Przypomnijmy. Po sobotnim meczu Siarki Tarnobrzeg z Partyzantem Targowiska (spotkanie zakończyło się wynikiem 2:2 - przypomina autor) kilku pseudokibiców Siarki wtargnęło do szatni gospodarzy i w wulgarny sposób przekazało, co myślą o grze drużyny walczącej o awans do drugiej ligi. Zarząd Klub złożył na policji zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa oraz ukarał jednego z uczestników zajścia klubowym zakazem stadionowym. Złe zachowanie szalikowców potępiło Stowarzyszenie Sympatyków Piłki Nożnej "Złota Siarka".
O incydencie dyskutowano podczas czwartkowego posiedzenia Wydziału Dyscypliny Lubelskiego Związku Piłki Nożnej. Działacze mogli ukarać finansowo Klub Sportowy Siarka Tarnobrzeg, albo nawet zamknąć dla widzów na określony czas stadion miejski w Tarnobrzegu. Jak się okazało, nie będzie żadnej kary.
- Nie ma żadnej kary, bo zarówno w dokumentacji sędziowskiej, jak i protokole obserwatora nie było wzmianki o zdarzeniu. Sędziowie przebywali w tym czasie w swojej szatni, a jak wynika z doniesień prasowych incydent miał miejsce w pomieszczeniu zespołu gospodarzy - mówi Andrzej Kuśmierczyk, przewodniczący Wydziału Dyscypliny Lubelskiego Związku Piłki Nożnej. - Na tej podstawie nie możemy wyciągać konsekwencji wobec klubu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?