Po przerwaniu mocno zaawansowanych negocjacji, szefowie Airbus Group są obrażeni. I nie ma się co dziwić, w końcu w grę wchodzi kilkanaście miliardów złotych. Nawet w przeliczeniu na euro ta kwota robi wrażenie. Polski rząd tłumaczy się oględnie, nie podając konkretów. Wiadomo tyle, że rozbiło się o offset, dodatkowe inwestycje związane z kontraktem. A tak wprost: kupimy od was śmigłowce, ale w zamian za to „coś tam” chcemy. Nie wiadomo tylko co. Rząd nie mówi, Francuzi przekonują, że offset nie miał najmniejszego związku ze śmigłowcami i ich produkcją.
A skoro żelazo trzeba kuć póki gorące, toteż wcale nie dziwi wizyta premier Beaty Szydło i ministra obrony narodowej Antoniego Macierewicza w Świdniku i Mielcu. Bodajże dwa, albo trzy dni po zerwaniu rozmów z Francuzami. Nadmienię jedynie, że zakłady ze Świdnika należą do spółki włosko-brytyjskiej, te z Mielca - do amerykańskiej.
Wizyta w obu firmach nie dziwi, dziwi natomiast wypowiedź Beaty Szydło, która dzień wcześniej na antenie TVP Info, delikatnie mówiąc, rozminęła się z prawdą. „Zakłady w Świdniku i Mielcu były kiedyś polskie. Niestety, nasi poprzednicy kontynuowali politykę wyprzedaży polskiej gospodarki” - stwierdziła premier. O ile w przypadku Świdnika miała rację, bo spółka została sprzedana za rządów Platformy Obywatelskiej, o tyle w przypadku Mielca... Polskie Zakłady Lotnicze w Mielcu w imieniu rządu Agencja Rozwoju Przemysłu sprzedała amerykańskiemu Sikorsky Aircraft Corporation w marcu 2007 roku. Premierem był wówczas Jarosław Kaczyński a rząd tworzyła koalicja Prawo i Sprawiedliwość-Samoobrona-Liga Polskich Rodzin. Szefem Agencji Rozwoju Przemysłu był zaś Paweł Brzezicki, obecnie wiceminister gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej.
Przesądzone, bo takie deklaracje zostawił w Mielcu Antoni Macierewicz, amerykańska firma w Polsce będzie produkowała śmigłowce dla polskiej armii. Nie mam nic przeciwko, jeśli sprzęt będzie dobry, może być produkowany nawet przez firmę z Wysp Owczych.
Czytam serwisy informacjne. Sukces rządu, podpisana umowa na budowę fabryki silników firmy Mercedes-Benz w Jaworze na Dolnym Śląsku. Będzie finansowe wsparcie publiczne. Dla wyjaśnienia, to nie jest polska firma. Skąd zatem tak różna ocena zagranicznych inwestorów? Jedni „rozkradają” a inni wzmacniają i pobudzają polską gospodarkę?
Strefa Biznesu: Inflacja będzie rosnąć, nawet do 6 proc.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?