IV liga podkarpacka. Sokół sprawdzi Stal

Robert Popek, kierownik Mokrzyszowa Tarnobrzeg:

- Czeka nas trudny mecz na wyjeździe z Piastem Tuczempy, ale jeszcze walczymy o utrzymanie, będziemy próbowali w niedzielę coś ugrać. Powinniśmy zagrać w tym spotkaniu pełnym składzie.

Walczące o utrzymanie nasze czwartoligowe zespoły zmierzą się ze sobą w Nowej Dębie, w sobotę o godzinie 17 Stal podejmuje Sokoła Nisko. Mokrzyszów Tarnobrzeg zagra w niedzielę o godzinie 17 z Piastem w Tuczempach.

Ostatni z naszych czwartoligowców, Kolbuszowianka Kolbuszowa, zmierzy się u siebie w niedzielę o 17 z Crasnovią Krasne.

RYWALE SĄ NA FALI

Spotkanie Stali (9 miejsce w tabeli, 35 punktów) z Sokołem (7, 37 pkt.) zapowiada się bardzo interesująco. Oba zespoły ostatnio w lidze wygrały, są na fali, nowodębianie dodatkowo sięgnęli w czwartek po Puchar Polski na szczeblu okręgu Stalowa Wola, ogrywając Mokrzyszów Tarnobrzeg 4:1.

- Mimo meczu pucharowego nie zdecydowaliśmy się przekładać spotkania ligowego z Sokołem z soboty na niedzielę - mówi Daniel Młynarczyk, trener Stali. - Może trochę odczuwać będziemy jego trudy, bo wygraliśmy z Mokrzyszowem po dogrywce, ale poradzimy sobie. Czeka nas trudny mecz, Sokół też walczy o utrzymanie. U nas kontuzjowani są Milanowski i Wydro, za kartki nie zagrają Kamil Serafin i Wilk - dodaje.

W Sokole może nie zagrać Artur Lebioda, który jest też drugim trenerem Stali Stalowa Wola, a drugoligowa "Stalówka" w sobotę o godzinie 17 gra u siebie ze Stalą Rzeszów. Ostatnio nie było też w składzie Piotra Sojeckiego z powodu obowiązków zawodowych, jest żołnierzem.

- Każdy mecz traktujemy teraz nawet już nie jako o trzy, ale "o sześć" punktów - mówi Mateusz Surdy, piłkarz Sokoła. - Musi być dalej czwarta liga w Nisku, każdy mecz jest dla nas bardzo ważny. Zostało jeszcze siedem kolejek do końca sezonu i będziemy walczyć - podsumowuje.

W trudnej sytuacji znajduje się Mokrzyszów, który zajmuje 14. pozycję w tabeli z 26 punktami, czwartą od końca. Rywal, Piast, jest szósty (38 pkt.), o punkty będzie trudno, ale nasz zespół ma walczyć do końca, póki jest jeszcze szansa na utrzymanie. Kolbuszowianka (11, 33 pkt.) jeszcze w rundzie wiosennej nie wygrała na własnym boisku, teraz zadanie będzie trudne, bo Crasnovia (4, 44 pkt) to czołówka tabeli.

PRZECZUCIE TRENERA

Najciekawszym meczem 24 kolejki stalowowolskiej klasy okręgowej będzie zapewne niedzielne (godzina 16) spotkanie Wisanu Skopanie ze Słowianinem Grębów. Po bu stronach trenerskiej ławki zasiądą niedawni jeszcze koledzy z drużyny Siarki Tarnobrzeg, w której grali razem przez wiele lat. Mowa o Januszu Hynowskim, który jest trenerem Wisanu już bardzo długo (z przerwami) oraz Michale Kozłowskim, który w Skopaniu zadebiutuje w roli szkoleniowca Słowianina.

- Mam przeczucie, że będzie to super mecz, trochę martwią mnie tylko zapowiedzi potężnych upałów na niedzielę. Może jednak tak źle nie będzie - uśmiecha się Hynowski.

O ile Wisan i Słowianin nie muszą martwić się o utrzymanie, o tyle drużyny Unii Skowierzyn oraz Wielowsi Tarnobrzeg są zagrożone degradacją. Obie spotkają się w sobotę w Skowierzynie (godzina 17).

- Nie wiedzie się nam wiosną, ale każda seria, ta dobra i ta zła, ma kiedyś swój koniec. Pojedziemy do Skowierzyna po zwycięstwo - mówi prezes, trener i zawodnik tarnobrzeskiego klubu Dariusz Dziedzic.

W pozostałych spotkaniach: Stal Gorzyce - Wichry Rzeczyca Długa, Unia Nowa Sarzyna - San Wrzawy, sobota, godzina 16, Sokół Kamień - Bukowa Jastkowice, Olimpia Pysznica - Rotunda Krzeszów, Orzeł Rudnik - LZS Zdziary, KP Podwolina - Sparta Jeżowe, niedziela, godzina 16.