Wizytówką pisarstwa Izabeli Sowy są historie zawarte w powieściach "Zielone jabłuszko" (tu właśnie miejscem akcji jest Bajklandia) oraz "Świat szeroko zamknięty".
Akurat obydwie ulokowane w realiach Stalowej Woli, są bardzo osobistymi opowieściami autorki o przyjaźni, zaufaniu, podmiotowości człowieka i ucieczce, by schronić się w kryjówce, którą tak opisuje tłumacząc tytuł kolejnej książki: "Dziesięć minut od centrum" nie oznacza konkretnego miejsca. Raczej stan ducha, relacje z ludźmi lub nastawienie do otaczającej rzeczywistości. Dla wielu oznacza porażkę lub karę. Dla mnie - szansę, by okazać ludzką twarz.
"Azyl" jest naturalną konsekwencją poglądów Izabeli Sowy. Schronienia szukała tym razem w Chorwacji - uroczym kraju umęczonym niedawną wojną. - Czułam się tam jak Hemingway piszący na Kubie - zażartowała podczas spotkania.
W wywiadzie, pisarka przypisana już do literackiego Krakowa, tak mówi o rodzinnym mieście: - Należę do tych osób, które choć oswoiły Kraków, tu mieszkają i tu pewnie zostaną, to serce zostawiły gdzie indziej. Stalowa Wola nie jest ładna, ale spędziłam tam pierwsze 19 lat swojego życia. Przypomina trochę Nową Hutę, dlatego szybko się dogaduję z ludźmi z Huty; mają taki rodzaj energii, że też chcą się wyrwać. Ja się chciałam wyrwać, oczywiście. Ale widzisz, w momencie kiedy zderzysz się z inną rzeczywistością, posmakujesz nowego świata, nagle doceniasz ten, który zostawiłaś za sobą.
Izabela Sowa jest Ambasadorem Stalowej Woli od 1 kwietnia 2009 roku. Datę nominacji pisarka wybrała osobiście, ponieważ właśnie wtedy był w MDK przegląd czeskich filmów, a Izabela Sowa uwielbia kinematografię oraz literaturę z kraju Milosa Formana czy Bohumila Hrabala.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?