Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jak Chelsea wydała 500 milionów euro i obeszła Finansowe Fair Play?

Filip Bares
Filip Bares
epa/pap
Gorączka zimowych zakupów nie udzieliła się nikomu tak jak Chelsea. Nazwiska Fernandez czy Mudryk są tylko dwoma z całej listy zakupów. Londyński klub wydał w styczniu ponad 300 mln euro i już zapłacił ponad 500 mln euro za transfery w erze Todda Boehly'ego, która zaczęła się przecież nie wiele ponad pół roku temu. Kibice pytają "gdzie Finansowe Fair Play?", ale nie wiedzą, że Boehly miał plan. Jaki? Sprytny.

Kiedy Roman Abramowicz przejmował Chelsea w 2003 roku nie żałował pieniędzy na transformację klubu. W ciągu dwóch lat rosyjski oligarcha wydał 330 mln euro na 21 piłkarzy, którzy dołączyli na Stamford Bridge. W Londynie płakano za ich ukochanym właścicielem i martwiono się o przyszłość - czy nowy "tatuś" będzie tak samo hojny za stary?

20 lat później jego następca Todd Boehly przyćmił rozrzutność Abramowicza. Amerykanin wydał już 551 mln euro (!) na transfery, a nie spędził na Stamford nawet całego sezonu. Latem wydano 280 mln euro - klub wzmocnili Wesley Fofana (80 mln), Marc Cucurella (65), Raheem Sterling (55), Kalidou Koulibaly (38), Pierre Emereick Aubameyang (12) czy amerykański bramkarz z polskim paszportem Gabriel Slonina (9).

Zimą The Blues wydali jeszcze więcej, bowiem aż 330 mln!

Zimowe transfery Chelsea

(kwoty podane w euro):

  • Enzo Fernandez - 105 mln (rekord Premier League!)
  • Michajło Mudryk - 70 mln (plus 30 w bonusach)
  • Benoit Badiashile - 38 mln
  • Noni Madueke - 35 mln
  • Malo Gusto - 30 mln
  • Andrey Santos - 12,5 mln
  • David Fofana - 12 mln
  • Joao Felix - 11 mln (opłata za półroczne wypożyczenie)

Jak Chelsea obeszła Finansowe Fair Play?

Finansowe Fair Play UEFA powstało przede wszystkim by uchronić kluby przed zadłużaniem się, ale również w celu zagęszczenia konkurencji. Kluby są rozliczane ze swoich wydatków i co roku muszą przedstawić swój bilans finansowy. W wydatkach możemy znaleźć transfery do klubu, gaże zawodników czy sztabu, ale też dywidendy wypłacane inwestorom (jeden z powodów, dla których Manchester United jest zadłużone). Natomiast jako przychody klasyfikuje się wszystko to co wpłynęło do klubu z jego "piłkarskiej" aktywności - pieniądze z praw telewizyjnych, z biletów, nagrody z turniejów i rozgrywek, sponsorzy czy sprzedaż piłkarzy. Według obecnych zasad klub nie może wydać więcej niż 5 mln euro ponad to co zarobił w okresie trzech lat.

Na ten moment Chelsea jest na minusie, jeśli chodzi o bilans transferowy - aż 543 mln "w plecy"! Kibice nie mają dostępu do dokumentów finansowych klubu, ale nie muszą go mieć by domyślić się, że The Blues mogą mieć problemy. W 2021 roku Chelsea zarobiła "na czysto" około 500 mln euro, ale był to rok, w którym wygrali Ligę Mistrzów, a tej może przecież zabraknąć...

Plan Chelsea jest dość sprytny, ale ma swoje mankamenty i ryzyka. Nowi piłkarze dostali od klubu długoterminowe oferty m.in. kontrakt Mudryka jest podpisany aż na 7 lat, a Badiashile i Wesley Fofana na 6,5. Najdłuższa jest jednak umowa Madueke - 7,5-letni kontrakt. Wówczas kwota transferu oraz gaże tych zawodników są rozciągnięte na czas trwania kontraktu i suma wydatków co roku jest mniejsza.

UEFA na tropie Chelsea

Plan sprytny, ale UEFA ma inne zdanie. Tydzień temu członkowie europejskiej organizacji piłkarskiej wyrazili niezadowolenie z aktywności Chelsea i wykorzystywania przez nią luki prawnej. Już teraz zapowiedzieli, że zamierzają skrócić długość trwania dopuszczalnych kontraktów do maksimum 5 lat.

Obecnie Chelsea zajmuje dopiero 10. miejsce w Premier League i traci już 10 punktów do miejsca premiowanego grą w Lidze Mistrzów. Z niej The Blues zarobili w 2021 roku 120 mln euro i około 4 mln z biletów meczowych z każdego pojedynczego spotkania na Stamford Bridge, więc potencjalny brak popularnej "kaszanki" na trybunach może poważnie zaszkodzić klubowi.

Boehly i Chelsea wykorzystali zasady FFP do maksimum i na swoją korzyść. Czy naprawdę można mieć do nich pretensje skoro poruszali się w obrębie regulaminu? Jak mawia amerykańskie powiedzenie "Don't Hate the Player, Hate the Game" (tłum. "Nie wiń gracza, tylko grę").

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

echodnia Jacek Podgórski o meczu Korony Kielce z Pogonią Szczecin

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Jak Chelsea wydała 500 milionów euro i obeszła Finansowe Fair Play? - Sportowy24

Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie