Prezes Spółki Akcyjnej Siarka Tarnobrzeg Dariusz Dziedzic Wigilię spędzi w rodzinnym gronie z żoną Moniką, córką Gabrysią oraz synem Damianem. Będą tradycyjne potrawy Wigilijne, w tym jednak specjalna.
- To będzie karp pieczony z nadzieniem na bazie pieczarek. Po raz pierwszy zrobiłem to kilka lat temu i wszystkim smakował. Później będzie obowiązkowa pasterka. W pierwszy dzień świąt przychodzi do nas rodzina, w drugi idziemy do przyjaciół. Żonie i dzieciom coś się należy za moją ciągłą nieobecność w domu, więc postaram się w święta o piłce nic nie mówić, ale nie będzie to łatwe - uśmiecha się prezes tarnobrzeskiego klubu.
Szef Kolegium Sędziów Podkarpackiego Związku Piłki Nożnej tarnobrzeżanin Rafał Sawicki Wigilię spędzi z małżonką Katarzyną oraz synkiem Krzysiem.
- Będą to dwie Wigilie. Pierwszą spędzę ze swoimi rodzicami mamą Barbarą i tatą Jackiem, a na drugą pojadę za Wisłę do województwa świętokrzyskiego. W Ciszycy będę się dzielił opłatkiem z rodziną żony, babcią Halinką oraz jej dziadkami Janem i Janiną. U nas w święta podaje się barszczyk czerwony, a za Wisłą barszcz biały lub zupę grzybową. Prezenty już czekają. To są piękne święta, więc u nas w domu musi być pięknie. Czy będę coś mówił o piłce? Oczywiście, że tak. Pośpiewamy kolędy, a później wszystkim powiem co to jest spalony, nie spalony indyk, tylko spalony w meczu piłkarskim - śmieje się drugoligowy sędzia.
Trenerka pływania w tarnobrzeskim Delfinie Angelika Michalik Wigilię i całe święta spędzi we Francji. Tam właśnie mieszka mama Angelika Michalik Danuta.
- Lecimy całą rodziną, z mężem Piotrem oraz synem Olafem. Wigilia będzie oczywiście taka jak w Polsce, bierzemy ze sobą opłatek i prezenty. Będzie choinka oraz tradycyjne polskie potrawy. Musi być barszcz czerwony z uszkami, karp smażony oraz pierogi z kapustą i grzybami. Przez całe święta będziemy śpiewać piękne polskie kolędy.
Trener piłkarzy Słowianina Grębów, były piłkarz Siarki Tarnobrzeg Michał Kozłowski, którego tata Szymon był i jest nadal trenerem święta spędzi w rodzinnym gronie, z żoną Agnieszką, córką Aleksandrą oraz synem Janem.
- Przychodzą do nas rodzice i teściowie. Potrawy będą tradycyjne, karp, pierogi z kapustą oraz zupa grzybowa. Pośpiewamy oczywiście kolędy - mówi.
Z kolei nestor stalowowolskiego piłkarstwa były prezes i trener Orła Rudnik Jan Kopeć, którego synowie Arek i Hubert grali w przeszłości między innymi w Stali Stalowa Wola spędza Wigilię w Rudniku.
- Żona Ryszarda już się nie może doczekać. Gotuje i piecze smakołyki już od kilku dni, a jest mistrzynią gotowania. Mam żonę, która robi same pyszności i takie będziemy jedli w święta. Mając dwóch synów piłkarzy nie może być innego tematu jak piłka. Od polityki byliśmy i jesteśmy z daleka dlatego tak samo będzie i w te piękne święta - mówi Jan Kopeć.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?