Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jan Paweł II trafił na internetowe aukcje

Anna JANIK
Na kilka miesięcy przed beatyfikacją, obrazy oraz inne przedmioty z wizerunkiem Jana Pawła II świetnie sprzedają się nie tylko w Internecie, ale i w sklepach z dewocjonaliami.
Na kilka miesięcy przed beatyfikacją, obrazy oraz inne przedmioty z wizerunkiem Jana Pawła II świetnie sprzedają się nie tylko w Internecie, ale i w sklepach z dewocjonaliami. Krzysztof Łokaj
Majowa beatyfikacja papieża Polaka to dla handlowców złote żniwa. Koszulki, czapeczki, monety, płyty z podobizną Karola Wojtyły już sprzedają się jak świeże bułeczki. Najlepiej na internetowych aukcjach.

Choć Watykan już dwa lata temu zabronił wykorzystywania wizerunku Jana Pawła II w celach komercyjnych, ściganie handlujących takim asortymentem jest praktycznie niemożliwe. Nic więc dziwnego, że na aukcjach Allegro wystawionych było we wtorek ponad 4 tys. przedmiotów związanych z Janem Pawłem II. Codziennie, w setkach, przybywa kolejnych.

KUBEK ZAMIAST BIOGRAFII

Co można kupić? Przede wszystkim koszulki z podobizną Karola Wojtyły, obok której pojawiają się jego najważniejsze myśli, fragmenty kazań, a nawet ostatnie słowa skierowane do wiernych. Na t-shircie można nadrukować sobie również miasto, z którego pochodzi właściciel koszulki. Ceny od 45 do 60 zł.
Na Allegro znajdziemy też kolekcjonerskie monety, wydane specjalnie z okazji beatyfikacji. Te, za kilkaset złotych, wykonane są w technice hologramu, dzięki czemu papież może wykonywać swój słynny gest ręką. Do tego kubki w stylu pop-art, przypominające dzieła Andy'ego Warhola i naklejki z okolicznościowym napisem. Jak mówią sprzedawcy z podkrakowskiej firmy Grafnet, od dwóch dni, kiedy wystawili w Internecie produkty związane z papieżem, dostali kilkadziesiąt maili i telefonów od zainteresowanych osób. Popyt na tego typu pamiątki jest ogromny, gorzej sprzedają się biografie papieża, jego homilie lub encykliki.

RELIGIJNOŚĆ NA POKAZ

Wszystko to razi Kamila Szczepanika z Leżajska, który razem ze znajomymi wybiera się do Rzymu na beatyfikację papieża.
- Nie zamierzam kupować żadnych tandetnych pamiątek, bo kojarzą mi się z fanatyzmem religijnym, do którego mi daleko - mówi. - Zresztą jadę do Rzymu uczestniczyć w wydarzeniu religijnym i historycznym, a nie w meczu piłkarskim, na który każdy zakłada biało-czerwony szalik i maluje sobie na twarzy miniflagę - dodaje 22-letni student.

O tym, że nasza religijność często jest tylko na pokaz, jest przekonany Leszek Gajos, socjolog z Rzeszowa. - Dla tradycyjnego katolicyzmu ludowego charakterystyczna jest pewna obrzędowość, symbolika i przywiązanie do wspólnoty, które często nie wiążą się z pogłębioną wiarą. Handlowcy doskonale to wykorzystują, sprzedając wartości jak towar - mówi.

ORGANIZATORZY PIELGRZYMEK TEŻ ZAROBIĄ

Przedstawiciel kurii diecezjalnej w Rzeszowie, z którym wczoraj rozmawialiśmy, chce pozostać anonimowy, daleki jest od potępienia wszystkich, którzy zdecydują się na kupienie okolicznościowych chorągiewek lub koszulek. Jak mówi, wielu wiernym poczucie wspólnoty, jakie daje podobny strój i symbole, umożliwia autentyczne przeżycia religijne. - Na to, że ktoś na tym zarabia, niestety, nie mamy wpływu. Organizatorzy pielgrzymek do Rzymu też zarabiają, ale to nie znaczy, że mamy przez to z nich rezygnować - mówi ksiądz.

Jak dodaje, kuria zachęca zwłaszcza do duchowych przygotowań do beatyfikacji. W ubiegłą niedzielę, w specjalnym komunikacie księża proszeni byli o podjęcie działań duszpasterskich, mających przybliżyć postać i nauczanie Jana Pawła II, np. w formie wystaw, spektakli i koncertów. Każdego 16. dnia miesiąca miałyby odbywać się msze św. i modlitwy dziękczynne za największego z Polaków.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie