Popularny Hyna był w minionym sezonie grającym asystentem trenera piłkarzy Siarki Artura Kupca. Po zakończonych rozgrywkach podjął decyzję o zakończeniu kariery. Nawet przez chwilę nie zamierzał zrywać z piłką. Od działaczy tarnobrzeskiego klubu otrzymał propozycję objęcia funkcji trenera koordynatora. W tym samym czasie dostał też propozycję prowadzenia drużyny Wisanu Skopanie.
To właśnie w Skopaniu na dobre zaczęła się piłkarska przygoda popularnego "Hyny", przeszedł on do tego klubu z Ludowego Zespołu Sportowego Wola Baranowska, a z Wisanu ściągnęli go do siebie działacze Stali Stalowa Wola. Później na wiele lat związał się z Siarką, w barwach której rozegrał 414 meczów. Występował także w Polonii Przemyśl i Pogoni Leżajsk. Teraz musiał podjąć decyzję w którym klubie na dobre rozpocząć swoją trenerską pracę. Postawił na Wisan.
- To nie była łatwa decyzja, ale zadecydował olbrzymi sentyment do klubu ze Skopania, z którym jestem emocjonalnie związany od najmłodszych lat. W tym środowisku wyrosłem, tu też mieszkam. Będę wśród swoich, ale Siarka też zostanie na zawsze w moim sercu. Kto wie czy jeszcze kiedyś nie wrócę do tarnobrzeskiego klubu. Teraz jednak już koncentruję się na pracy w Wisanie. Nie zamierzam być grającym trenerem, mamy sporo zdolnych chłopców i to oni mają kopać piłkę, a nie ja. Ja mam im w tym tylko pomagać. Jestem już po pierwszym treningu z piłkarzami Wisanu, atmosfera jest faja i będzie fajna - stwierdził z uśmiechem.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
