Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jarosław Piątkowski przenosi się ze Stali do Siarki

Arkadiusz KIELAR [email protected]
Jarosław Piątkowski (z prawej, obok Artur Cebula) przenosi się ze Stali Stalowa Wola do Siarki Tarnobrzeg.
Jarosław Piątkowski (z prawej, obok Artur Cebula) przenosi się ze Stali Stalowa Wola do Siarki Tarnobrzeg. Arkadiusz Kielar
Jarosław Piątkowski grał w drugoligowym zespole piłkarzy ze Stalowej Woli, ale postanowił przenieść się do beniaminka z Tarnobrzega

O mojej decyzji zadecydowały względy rodzinne - tłumaczy 30-letni pomocnik, który z Siarką rozpocznie treningi już dzisiaj. W "Stalówce" spędził dwa ostatnie sezony.

Popularny "Piątek", wychowanek Klimontowianki Klimontów, wraca do Siarki, która w ostatnim sezonie wywalczyła awans do drugiej ligi. Grał już w przeszłości w tarnobrzeskim zespole, w latach 1999-2004.

DODATKOWY "DRESZCZYK"

Piłkarz, który ze Stalą trenował jeszcze w ubiegłym tygodniu, wyjaśnia, że jego żona pochodzi z Tarnobrzega, tu ma rodzinę i w tym mieście planują kupić mieszkanie. Dlatego podjął rozmowy z Siarką, zakończone powodzeniem.

- Umowę z Siarką podpiszę co najmniej na sezon - zdradza. - Zespół z Tarnobrzega to beniaminek, wiadomo, że druga liga jest inna niż trzecia, jest ciężej, drużyny są lepsze. Zobaczymy, jak to będzie, czas pokaże, jak zespół będzie sobie radził. Czy będę jednym z liderów tarnobrzeskiej drużyny? Uważam, że wszyscy muszą dać z siebie jak najwięcej, druga liga jest wyrównana, tu każdy może wygrać z każdym. A jak to będzie zagrać teraz przeciwko Stali? Postaram się potraktować ten mecz jak każdy inny, chociaż pewien dodatkowy dreszczyk emocji będzie. Ale ja podchodzę do tego spokojnie, przeżyłem już wiele derbów, czy to grając w Koronie Kielce, ŁKS Łódź czy Resovii Rzeszów.

BYŁY MANKAMENTY

Piątkowski w Stali grał w ostatnich dwóch sezonach i miał mecze, w których należał do najlepszych w zespole, ale i takie, w których rozczarowywał. Po ostatniej rundzie wiosennej trener stalowowolskiej drużyny, Mirosław Kalita, przyznał, że po tym zawodniku spodziewał się więcej.

- Sam wiem po sobie, że nie było do końca tak, jak powinno być z mogą grą - przyznaje piłkarz. - Wiosną tych meczów nie było za wiele, a przyplątała się kontuzja, były kartki, rundę miałem "średnią", z formą nie trafiłem do końca. Człowiek nastawił się na te mecze, że to będzie krótko, skrzydeł nie dało się rozwinąć do końca. Ale myślałem, że będzie lepiej. W Stali spędziłem dobre chwile, szkoda, ze nie udało się nam osiągnąć tego, co było planowane, czyli awansu do pierwszej ligi. Żal opuszczać zespół ze Stalowej Woli, ale jest rodzina, są inne życiowe cele i tak to wyszło… Czy byłem z czegoś niezadowolony w Stali? Było trochę mankamentów, minusów, ale te dwa sezony będę dobrze wspominał. Był moment, że drużyna była naprawdę dobra, ale czegoś nam niestety zabrakło.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie