Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jest prawomocny wyrok po tragicznym wypadku w Skopaniu, w którym zginął młody człowiek

Marcin RADZIMOWSKI
Kierowca samochodu przyczynił się do zdarzenia, choć wina leżała też po stronie motocyklisty - młodego mężczyzny, który zginął. Takie jest zdanie Sądu Okręgowego w Tarnobrzegu, który we wtorek utrzymał w mocy wyrok dotyczący tragicznego wypadku w Skopaniu (powiat tarnobrzeski).

Młodzieńcza brawura i nadmierna prędkość z jednej strony, nie zachowanie szczególnej ostrożności z drugiej strony. To przyczyny tej tragedii, w której zginął 25-letni mężczyzna. Zdarzenia rozegrały się 10 października ubiegłego roku około godziny 16.

WYPRZEDZAŁ DWA AUTA

25-latek bez prawa jazdy kierował motocyklem yamaha, jako pasażerka na ścigaczu jechała też jego 17-letnia koleżanka. Młodzi ludzie podróżowali drogą relacji Tarnowska Wola - Baranów Sandomierski. Jak ustalono, motocyklista wyprzedził jadący samochód i kontynuując jazdę lewym pasem wyprzedzał citroena xsara w chwili, gdy jego kierowca zaczął skręcać w lewo na swoją posesję.

Yamaha uderzyła w citroena, motocyklista wpadł na drogowy przepust. Zmarł na miejscu wskutek odniesionych obrażeń, do szpitala trafiła pasażerka jednośladu.

Biegły z zakresu ruchu drogowego ustalił, że motocykl poruszał się z prędkością co najmniej 107 km/h (w tym miejscu jest ograniczenie do 50 km/h) i tym samym młody mężczyzna przyczynił się do wypadku. W ocenie eksperta, którego opinia była w tej sprawie istotna, do wypadku przyczynił się także kierowca citroena - przed skrętem w lewo nie upewniwszy się, czy nie zajedzie nikomu drogi. Nawet zakładając, że to motocyklista powinien się upewnić, czy wyprzedzany przez niego pojazd nie skręca.

KIEROWCA WSPÓŁWINNY

Przed sądem rejonowym kierowca został uznany winnym nieumyślnego naruszenia zasad w ruchu lądowym, co skutkowało śmiercią człowieka. Skazany został na dwa lata pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem wykonania kary na trzy lata.

We wtorek Sąd Okręgowy w Tarnobrzegu rozpoznał apelację złożoną przez obrońcę oskarżonego. Mecenas wnosił o uniewinnienie jego klienta ewentualnie zwrócenie sprawy do ponownego rozpoznania przez sąd rejonowy. Argumentował, że wyłączną winę za spowodowanie tego tragicznego wypadku ponosił młody człowiek jadący motocyklem, który zginął.

Sąd okręgowy nie podzielił tego zdania i utrzymał w mocy zaskarżony wyrok, który tym samym się uprawomocnił.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie