Stelmet Zielona Góra - Jezioro Tarnobrzeg 92:84 (19:22, 21:24, 29:10, 23:28)
Stelmet: Walter Hodge 25 (2x3, 8 as.), Kamil Chanas 9 (1x3), Quinton Hosley 14 (1x3, 9 zb., 9 as.), Oliver Stević 8, Adam Łapeta 7 oraz Rob Jones 9 (2x3), Piotr Stelmach 6, Mantas Cesnauskis 6, Milos Lopicic 5, Marcin Sroka 3 (1x3).
Jezioro: Christopher Long 13 (3x3), Matt Addison 16 (2x3), Jakub Dłoniak 16 (3x3), Xavier Alexander 10, Dawid Przybyszewski 5 (1x3) oraz Rahshon Turner 10, Krzysztof Krajniewski 9 (3x3), Daniel Wall 5, Jakub Patoka.
Niedzielne starcie dwóch niepokonanych do tej pory drużyn zapowiadało się jako hit tej serii gier. I tak też było. Skazywane "na pożarcie" przez wielu specjalistów Jezioro Tarnobrzeg rozegrało bardzo dobre spotkanie, a o porażce zadecydowała trzecia kwarta, jedyna przegrana, tyle że aż dziewiętnastoma punktami, część gry przez "Jeziorowców" w całym meczu.
Po pierwszych dwudziestu minutach gry na tablicy wyników widniał rezultat 46:40 dla Jeziora Tarnobrzeg. Grając na wysokiej skuteczność w rzutach z gry, "Jeziorowcy" nie przegrywali zdecydowanie walki na tablicy. Na słowa uznania po raz kolejny zasłużył Matt Addison, który w całym meczu rzucił 16 punktów, z czego 10 w pierwszej połowie.
Szkoda, że trzecia kwarta była najgorszą w wykonaniu podopiecznych Dariusza Szczubiała. Pierwszy przestój w grze i zielonogórzanie wychodzą na prowadzenie 50:49. Potem jest jeszcze celny rzut za trzy Dawida Przybyszewskiego i mamy 54:52 dla gospodarzy. Po serii 21:6 w tej odsłonie Stelmet miał nawet 13 oczek przewagi na zakończenie kwarty. Głównymi bohaterami skutecznej szarży byli przede wszystkim Walter Hodge (25 punktów) oraz Quinton Hosley (14 punktów, 9 asyst, 9 zbiórek).
W czwartej kwarcie "Jeziorowcy" próbowali wyrównać stan spotkania i mimo serii celnych rzutów za trzy w wykonaniu Christophera Longa, Jakuba Dłoniaka oraz Krzysztofa Krajniewskiego sztuka ta się nie udała. Pierwsza porażka tarnobrzeżan w sezonie 2012/2013 w TBL stała się faktem.
W piątek, 19 października, "Jeziorowcy" zagrają na własnym parkiecie z PGE Turowem Zgorzelec.
TRENERSKI DWUGŁOS
Dariusz Szczubiał, trener Jeziora Tarnobrzeg: - Gratuluje gospodarzom zwycięstwa. Nie uważam byśmy byli dużo słabsi. Słabszy był jedynie moment w trzeciej kwarcie, kiedy daliśmy sobie odjechać na wiele punktów. W meczu tym nie byliśmy skuteczni. Mogło być o wiele lepiej, tym bardziej, że jesteśmy drużyną dobrą w rzutach. Gospodarze mieli więc trochę szczęścia, że część rzutów z naszej strony była nieudana. Mimo to gratuluję drużynie dobrej postawy, nie byliśmy faworytem tego spotkania, a zakończyliśmy spotkanie dość przyzwoitym wynikiem.
Mihailo Uvalin, trener Stelmetu Zielona Góra: - Gratuluję obu drużynom wspaniałej walki. W pierwszej połowie nasza gra nie była zbyt dobra, ponieważ zadziałała jakiś czynnik stresogenny. Wiedzieliśmy, że nie możemy się poddawać. W III kwarcie pokazaliśmy, iż po każdej słabszej chwili można się podnieść. Gospodarze narzucili swoje tempo i nie pozostawili złudzeń przeciwnikom. Dziękuję również fanom, którzy stworzyli fantastyczną atmosferę.
Więcej o meczu przeczytają Państwo w poniedziałkowym sportowym dodatku do "Echa Dnia".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?