Ponad 2,5 promila alkoholu miał w organizmie mężczyzna, którego w wyniku pościgu zatrzymali funkcjonariusze z posterunku policji w Jeżowem (powiat niżański). Kierowca usiłował uciekać i mknął z prędkością ponad 110 kilometrów na godzinę w terenie zabudowanym. Nie dość, że był kompletnie pijany, to jeszcze nie miał prawa jazdy.
Zdarzenia rozegrały się w środę około godziny 22. Policjanci, którzy w tym czasie patrolowali Jeżowe zauważyli mercedesa, który wzbudził ich podejrzenia. Kierowca najpierw na widok patrolu zatrzymał samochód, po czym skręcił w boczną uliczkę.
ZACZĄŁ UCIEKAĆ
- Sytuacja wzbudziła podejrzenia, że kierowca może być pod wpływem alkoholu - informuje podkomisarz Anna Kowalik-Środek, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Nisku. - Policjanci podjęli decyzję o zatrzymaniu mercedesa. Kierowca jednak nie reagował na sygnały świetlne, jak również dźwiękowe dawane przez policjantów.
Mężczyzna zaczął uciekać. Jechał z prędkością przekraczającą 110 kilometrów na godzinę w obszarze zabudowanym, poruszając się całą szerokością drogi. Zwalniał jedynie na drodze gruntowej. Podczas ucieczki jeden z pasażerów usiłował nawet wyskoczyć z auta. Policjanci zatrzymali pojazd w miejscowości Krzywdy. Auto zostało zabezpieczone.
NIE MÓGŁ STAĆ NA NOGACH
Okazało się, że kierowcą mercedesa był 45-letni mieszkaniec Jeżowego. Mężczyzna, który siedział za kierownicą nie posiadał prawa jazdy. Jakby tego było mało, był kompletnie pijany. Badanie wykazało u niego ponad 2,5 promila alkoholu w organizmie. W podobnym stanie byli jego dwaj koledzy, z którymi jechał samochodem. Był wśród nich właściciel auta. Znajdował się w takim stanie, że nie mógł stać o własnych siłach.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
