[galeria_glowna]
Jedyny gol padł w drugiej połowie spotkania, po dośrodkowaniu z rzutu wolnego. Trener Stali, Jaromir Wieprzęć, wskazywał jako strzelca bramki Michała Partykę, ale trener gości i były piłkarz stalowowolskiej drużyny, Paweł Zegarek, przyznał, że piłka otarła się o głowę jednego z jego zawodników, Michała Bartosza i że to był "samobój". W drugiej połowie było nerwowo, czerwoną kartkę zobaczył zawodnik gospodarzy Maciej Sołek, a trener Wieprzęć został odesłany przez sędziego na trybuny.
Więcej w czwartkowym, papierowym wydaniu Echa Dnia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?