Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Juventus jest bezpieczny. Szczęsny dorównuje Buffonowi, a Ronaldo nigdzie się nie wybiera

Tomasz Biliński
Dwa mistrzostwa Włoch, po jednym pucharze i Superpucharze kraju - to trofea Szczęsnego w Juventusie.
Dwa mistrzostwa Włoch, po jednym pucharze i Superpucharze kraju - to trofea Szczęsnego w Juventusie. ALBERTO PIZZOLI/AFP/East News
WOJCIECH SZCZĘSNY CRISTIANO RONALDO JUVENTUS. - Zostaję w Juventusie na 1000 proc. - uśmiechnął się szeroko Cristiano Ronaldo w trakcie mistrzowskiej fety. W kolejnym sezonie w drużynie wciąż z nim będzie Wojciech Szczęsny, który „przekonał do siebie nawet najbardziej sceptycznych”.

„Zmiana nie zawsze oznacza poprawę, ale poprawa wymaga zmiany” - słowami byłego premiera Wielkiej Brytanii i legendarnego stratega Winstona Churchilla zaczęła artykuł poświęcony Wojciechowi Szczęsnemu „La Gazzetta dello Sport”. Odnosząc się do roszady w bramce Juventusu przed kończącym się sezonem. Po 17 sezonach „Starą Damę” opuścił Gianluigi Buffon, który chciał wygrać z Paris Saint-Germain Ligę Mistrzów (już od 1/8 finału wiadomo, że z planów nic nie wyszło). Zastąpił go „Tek”, jak nazywają polskiego bramkarza Włosi, ułatwiając sobie wymowę jego imienia i nazwiska.

„Zastąpienie pomnika takiego jak Super Gigi może być problemem dla wielu, ale nie dla Tka, który włożył rękawice i zdobył scudetto [określenie mistrzowskiego tytułu we Włoszech - red.], przekonując do siebie nawet najbardziej sceptycznych” - czytamy w największym sportowym dzienniku na Półwyspie Apenińskim.

Szczęsny piłkarzem Juventusu został w lipcu 2017 r. Przez pierwszy sezon był zmiennikiem Buffona, który kilka razy miał zmieniać zdanie co do swojej przyszłości. Swoją decyzję uwarunkowywał od możliwości zdobycia pucharu Ligi Mistrzów, jedynego z najbardziej prestiżowych trofeum, którego brakuje mu w kolekcji. Polak był świadomy swojej roli. W rozgrywkach 2017/18 zagrał w 17 ligowych meczach, dwóch Ligi Mistrzów i dwóch o Puchar Włoch. Kiedy Buffon wybrał transfer do PSG, 42-krotny reprezentant Polski stał się podstawowym bramkarzem najlepszego włoskiego klubu w ostatnich latach.

Jak napisała „La Gazzetta dello Sport”, Massimiliano Allegri natychmiast zaufał Szczęsnemu, a ten odpłacił się „wspaniałym rokiem z wieloma decydującymi interwencjami”, dzięki którym drużyna zdobyła kilka punktów więcej. Nie tylko przyczynił się do tytułu, ale został niekwestionowanym numerem jeden.

Wśród kluczowych interwencji wymieniany jest obroniony rzut karny wykonywany przez Gonzalo Higuaina w listopadowym meczu z AC Milan (2:0 dla Juventusu). Jest też styczniowa parada na Olimpico w Rzymie przeciwko Lazio (2:1), gdy wykazał się ogromnym refleksem, broniąc atomowy strzał Parolo. Ponadto obrona strzału i dobitki Rigoniego w ciągu ułamków sekund przeciwko Parmie (2:1). Do tego należy dodać interwencje w Lidze Mistrzów w meczach m.in. z Valencią, Atletico Madryt i pierwszym starciem z Ajaksem Amsterdam.

„Pokazał, że jest w stanie podołać dziedzictwu dawnej legendy Juventusu. Po sezonie przygotowania u boku Buffona przekonał wszystkich ósmym mistrzostwem Włoch z rzędu” - napisał dziennik, który sezon w wykonaniu Szczęsnego (do rozegrania zostało jeszcze pięć kolejek) ocenił na osiem (w skali 1-10, gdzie 1 jest najgorszą notą, a 10 najlepszą). Identycznie jak prawego obrońcę Joao Cancelo i skrzydłowego Federico Bernardeschi. Wyższe oceny otrzymali tylko napastnik Mario Mandżukić (8,5), obrońca Giorgio Chiellini (9) i Cristiano Ronaldo (9).

Trudno zatem sobie wyobrazić Juventus w przyszłym sezonie bez Szczęsnego. Podobnie zresztą jak bez Ronaldo. Choć w przypadku Portugalczyka po porażce z Ajaksem Amsterdam w ćwierćfinale Ligi Mistrzów zaczęto spekulować, że odejdzie z klubu. Miałby wrócić do Realu Madryt, zwłaszcza że „Królewskich” znów prowadzi Zinedine Zidane. Wśród plotek pojawiły się też pomysły, że najlepszy strzelec w historii Champions League (125 goli) miałby przejść do Manchesteru United.

- Zostaję w Juventusie na 1000 proc. - uspokoił miłośników „Starej Damy” Cristiano Ronaldo w rozmowie ze „Sky Sports”. - Ten sezon, mój pierwszy w Turynie, oceniam dobrze. Szybko zaaklimatyzowałem się w drużynie. Wygraliśmy Serie A i zdobyliśmy Superpuchar Włoch. To wcale niemało i nie było łatwe do osiągnięcia - dodał pierwszy w historii piłkarz, który został mistrzem Anglii (z Manchesterem United), Hiszpanii (Real Madryt) i Włoch.

Zamiast odejścia z klubu 34-letni Ronaldo może przyczynić się do kupna przez Juve jednego z najbardziej utalentowanych nastolatków, 19-letniego Portugalczyka Joao Feliksa. Błyskotliwy cofnięty napastnik Benfiki to jeden z celów transferowych Allegrego przed nowym sezonem. Ponoć mimo porażki w Lidze Mistrzów włoski trener zostanie na stanowisku. Głośno w mediach mówił o tym prezydent Juve Andrea Agnelli.

Jerzy Brzęczek wyjaśnił, kto będzie podstawowym bramkarzem kadry. "Decyzja dotyczy pierwszych meczów"

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

echodnia Jacek Podgórski o meczu Korony Kielce z Pogonią Szczecin

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Juventus jest bezpieczny. Szczęsny dorównuje Buffonowi, a Ronaldo nigdzie się nie wybiera - Sportowy24

Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie