Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kiepski występ Tomasza Wolana

Piotr SZPAK [email protected]
Tomasz Wolan pierwszego w tym sezonie meczu w barwach Siarki nie zaliczy do udanych.
Tomasz Wolan pierwszego w tym sezonie meczu w barwach Siarki nie zaliczy do udanych. Marcin Radzimowski
Tomasz Wolan miał strzelać w Siarce gole, tymczasem w meczu z Tomasovią Tomaszów Lubelski rozczarował swoją postawą.

W sparingach grał tak, że ręce same składały się do oklasków. W inaugurującym sezon meczu z Tomasovią był cieniem zawodnika. Spartolił dwie wyborne okazje do zdobycia gola. Zawiódł, ale Tomasz Wolan jeszcze w Siarce pokaże, na co go stać.

Tomek to skromny, dobrze ułożony i mający smykałkę do piłki chłopak. Ci, którzy go znali z wcześniejszej gry w Siarce ucieszyli się na wieść, że wraca on do tarnobrzeskiego klubu.

FATALNE "PUDŁA"

Wolan ma w tarnobrzeskiej drużynie zastąpić dotychczasowych napastników Tomasza Walata, który odszedł do Izolatora Boguchwała oraz Piotra Mazurkiewicza, który jest w Unii Nowa Sarzyna. Wszyscy liczyli na to, że swoje strzeleckie umiejętności zaprezentuje w inaugurującym sezon meczu z Tomasovią Tomaszów Lubelski. Skończyło się na bezbramkowym remisie. Tomek zawiódł dwukrotnie. Tuż przed przerwą w idealnej sytuacji nie trafił w światło bramki. Po przerwie wykazał daleko idący egoizm nie podając piłki będącemu w dużo lepszej od niego sytuacji Jackowi Kurantemu. Zdecydował się na starzał, po którym piłka poszybowała nad poprzeczką.

- W pierwszej połowie za szybko zdecydowałem się na strzał, uderzyłem piłkę natychmiast lewą nogą i gdybym trafił w światło bramki byłby gol. Po sytuacji z Jackiem Kurantym trochę żałowałem, że mu nie podałem. Ale o wszystkim decydują ułamki sekundy. Boisko po deszczu było śliskie, chciałem strzelić po koźle, bo piłka dostałaby wtedy poślizgu i bramkarz byłby bez szans. Trener kazał strzelać, dlatego próbowałem, szkoda, że nic nie weszło - mówił po meczu.

BĘDZIE POD PRESJĄ

Walata i Mazurkiewicza, Wolan w pierwszym meczu nie zastąpił, ale kiedy nabierze pewności siebie, kiedy zgra się z kolegami powinno już być lepiej. Musi on jednak wiedzieć, że będzie grał w Siarce pod sporą presją. Wszyscy oczekują i będą oczekiwać od niego zdobywania goli.

- Liczę się z tym, że będzie presja, bo w końcu po to gram w przodzie żeby zdobywać gole. Postaram się trafiać do siatki, albo dogrywać do kolegów, którzy też będą strzelać. Jak się ze sobą zgramy wtedy będzie dobrze - dodał Tomek.

W niedzielę piłkarze Siarki rozegrają pierwszy w tym sezonie mecz na wyjeździe, zmierzą się w nim z Podlasiem Biała Podlaska. Oby w tym spotkaniu Tomek rozpoczął swoje strzeleckie popisy w barwach Siarki. Pierwszy mecz sezonu potwierdził niestety, że w Siarce mogą być kłopoty ze zdobywaniem goli, ale jeden mecz to jeszcze nie powód do niepokoju, w Białej Podlaskiej "zera" z przodu nie powinno już jednak być.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie