Kinga do Helsinek poleciała z przygodami przez... Budapeszt, na szczęście nie odbyło się to na jej formie.
FINAŁ BYŁ BLISKO
W pierwszej rundzie Stefańska miała wolny los, w drugiej pokonała reprezentantkę Norwegii Martę Gutle Aasebo 4:0 (11:5, 11:5, 12:10, 11:8), następnie zwyciężyła reprezentantkę Szwajcarii Rahel Aschwanden 4:0 (12:10, 11:8, 11:6, 11:8), potem pokonała Ukrainkę Polinę Trifonową 4:1 (11:6, 9:11, 11:7, 12:10, 11:4) i w walce o finał uległa Rosjance Anastazji Koltsovej, przegrywając 2:4 (9:11, 11:6, 11:7, 9:11, 10:12, 4:11). Kinga prowadziła w tym pojedynku 2:1 w setach, ale kolejne dwie zacięte partie padły łupem Rosjanki. W szóstym secie dominacja Koltsovej była już zdecydowana.
BÓLE KRĘGOSŁUPA
Mimo porażki Kinga dalej uczestniczyła w turnieju, który rozgrywany był tzw. systemem rosyjskim (do dwóch przegranych). W pojedynku o trzecie miejsce zawodniczka Forbetu zmierzyła się z inną Rosjanką Poliną Mihaylovą. Pierwszego seta Michaylova wygrała 11:9, w drugim górą była Stefańska zwyciężając 12:10, w trzecim znów lepsza była Michaylova, która wygrała 11:5. Kinga coraz bardziej odczuwała jednak bóle kręgosłupa, postanowiła nie nadwyrężać się, bo mogłoby się to skończyć kontuzją. Podjęła decyzję o skreczowaniu oddając mecz rywalce. Czwarte miejsce i tak nie jest złe, a zdrowie jest najważniejsze.
CZAS NA LIGĘ
Jutro, we wtorek, drużyna Forbetu rozegra awansem we własnej hali mecz z AZS AE Wrocław (początek, godzina 19), natomiast w piątek, także w meczu, który rozegrany zostanie awansem podopieczne trenera Zbigniewa Nęcka zmierzą się na wyjeździe z wiceliderem tabeli MKS TS Polkowice. Natomiast w poniedziałek, 13 grudnia, Li Qian oraz trener Nęcek wylecą do Paryża, a stamtąd do Seulu, na finał Grand Prix Pro Tour ITTF, w którym zagra "Mała".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
