Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kłopoty zdrowotne KTS Enea Siarki. W poniedziałek wielki mecz ze Sportingniem Lizbona

Damian Wiśniewski
Marcin Radzimowski
Pech nie opuszcza Zbigniewa Nęcka i jego podopiecznych. Tuż przed jutrzejszym meczem ze Sportingiem Lizbona wciąż nie wiadomo do końca, jakie zawodniczki będą do gotowe do gry o półfinał Ligi Mistrzyń.

Przypomnijmy, że Siarka we własnej hali będzie broniła zaliczki ze starcia w Lizbonie. Tam mistrzynie Polski ograły trudnego rywala i zwyciężyły 3:1. Jedyny mecz przegrała wtedy Elizabeta Samara, która wciąż nie pozbyła się swoich problemów ze zdrowiem. Nie wiadomo, czy będzie w stanie rozegrać spotkanie rewanżowe.

Do tego możemy być pewni, że zagrać nie będzie mogła Wiktorija Pawłowicz. Białorusinka również jest chora. Jakby tego wszystkiego było jeszcze mało, to z przeziębieniem w ostatnich dniach walczyły Han Ying oraz Li Qian. Trudna sytuacja zmusiła trenera Zbigniewa Nęcka do szukania nowych rozwiązań.

Jednym z nich jest sprowadzenie do gry Gu Riochen. Chinka została zakontraktowana do Siarki przed tym sezonem, zgłoszono ją nawet do rozgrywek, ale zadebiutowała dopiero w ostatnim meczu ligowym, w sobotę dziewiątego lutego z GLKS-em Nadarzyn. Swoją rywalkę, Dorotę Sass, pokonała bez najmniejszych problemów 3:0 (11:2, 11:3, 11:4).

- Mieliśmy w planach ściągnąć Gu Riochen w okolicach marca, ale wobec tych wszystkich zawirowań zdrowotnych nie mieliśmy wyjścia - trzeba było to zrobić już teraz. To bardzo dobra, bardzo zdolna zawodniczka, reprezentantka swojego kraju. Liczymy na nią i na jej dobrą grę do końca sezonu - powiedział nam szkoleniowiec mistrzyń Polski.

Nie spodziewał się on jednak, że w pierwszym występie w Siarce w tym sezonie, pójdzie jej aż tak łatwo.

- Nie jestem zadowolony z postawy drużyny z Nadarzyna. Jeśli nasze spotkanie z Polmlekiem Lizdbark Warmiński (3:2 dla Siarki, przy. red.) był rodzynkiem polskiej ligi tenisa stołowego, świetnym meczem, to ten nie był żadnym meczem, poza ostatnią, trzecia grą. Do rywala trzeba podchodzić z szacunkiem, a tymczasem przeciwko Gu wystawiono trzynastoletnią tenisistkę. Ona zagrała na dużej ambicji, pokazała kilka niezłych zagrań, ale umówmy się - to zupełnie inny poziom i wynik to pokazał. To nie jest budowanie prestiżu ekstraklasy - powiedział po tym spotkaniu zły na postawę rywala Zbigniew Nęcek.

Po takim starciu trudno zweryfikować, w jakiej formie jest ta zawodniczka. Karolina Sass była w stanie w trzech setach urwać jej zaledwie dziewięć pojedynczych punktów.

- Tutaj kompletnie nie można nic konkretnego powiedzieć na temat jej postawy. Na szczęście mam jednak obraz jej formy na podstawie tego, jak w poprzednich miesiącach prezentowała się w Chinach. To zawodniczka o ogromnym potencjale - dodał trener.

Z GLKS-em Siarka wygrała 3:0. Li Qian pokonała Paulinę Krzysiek 3:0 (11:8, 11:6, 11:7), a Kinga Stefańska Katarzynę Ślifirczyk 3:2 (11:9, 8:11, 8:11, 11:7, 12:10).

Dzisiaj to spotkanie nie ma już jednak większego znaczenia. Liczy się przede wszystkim gra ze Sportingiem Lizbona i obrona korzystnego rezultatu.

Pewne gry w tym spotkaniu w zasadzie mogą być dwie zawodniczki. Li Qian oraz Han Ying. Wiadomo, że w składzie znajdzie się również Kinga Stefańska, ale nie, kto jeszcze. Wciąż do końca nie wiadomo, co ze zdrowiem Elizabety Samary, ale pozostaje jeszcze opcja gry Gu Riochen.

- Musimy bardzo uważać w tym spotkaniu, podejść do niego bardzo ostrożnie i na pełnej koncentracji. Jako trener odwracałem już losy tego typu rywalizacji. W piątek mieliśmy tego przykład, kiedy Hodonin Natalii Partyki odpadł z Berlin Eastside mimo triumfu w pierwszym meczu 3:1. Choć w tym przypadku swojej przewagi musiała bronić na wyjeździe - dodał.

Mecz Siarki ze Sportingiem Lizbona odbędzie się jutro, początek o godzinie 17:30. Tarnobrzeżanki będą walczyć z przeciwnikiem oraz z własynymi problemami zdrowotnymi. Wygląda jednak na to, że co by nie mówić, uda się trenerowi Nęckowi skompletować czteroosobowy skład na ten mecz. Oby dał on awans.

POLECAMY RÓWNIEŻ:



Następcy naszych sportowców - synowie idą w ich ślady [GALERIA ZDJĘĆ]



Syn byłego piłkarza KSZO zginął w wypadku [ZDJĘCIA]




Korona Kielce - piłkarze bez tajemnic, ich wartość rynkowa



Zgody i kosy kibiców świętokrzyskich klubów piłkarskich


ZOBACZ TEŻ: Sportowy flesz filmowy. Którzy sportowcy mają najwięcej dzieci?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie