MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kolejna porażka koszykarzy Siarki Tarnobrzeg

Piotr Szpak
Trener tarnobrzeskiego zespołu Zbigniew Pyszniak bardzo przeżywa porażki swego zespołu.
Trener tarnobrzeskiego zespołu Zbigniew Pyszniak bardzo przeżywa porażki swego zespołu. Grzegorz Lipiec
W 12 meczu trwającego sezonu rozgrywek Polskiej Ligi Koszykówki drużyna Siarki Tarnobrzeg poniosła 11 porażkę. W derbach Podkarpacia nasz zespół przegrał na wyjeździe z Miastem Szkła Krosno 75:83.

Twierdzenie, że grali dobrze, a przegrali zaczyna już irytować fanów basketu w Tarnobrzegu i robi się nudne niczym flaki z olejem.
Faktycznie, wąski skład tarnobrzeskiej drużyny zaczyna denerwować. Do kontuzjowanych Jakuba Patoki oraz Piotra Pandury doszła teraz absencja Amerykanina Alexa Welsha. Jego brak w Krośnie był zaskakujący dla nielicznej grupki tarnobrzeskich kibiców, którzy wybrali się na mecz do Krosna.

- Dzień przed meczem Alex dostał 40-stopniowej gorączki i nie był w stanie grać. Przyjechał z nami na mecz, ale tylko dlatego byśmy mogli wpisać do składu dziesięciu zawodników – wyjaśniał niespodziewaną absencje Welsha trener Zbigniew Pyszniak.

Regulamin rozgrywek mówi, że w składzie zespołu musi być minimum 10 zawodników, dlatego Welsh pojechał do Krosna tylko po to by można było go wpisać do protokołu. Mocno osłabiona tarnobrzeska drużyna starała się jak mogła, ale grający w optymalnym zestawieniu gospodarze nie pozwolili sobie zrobić krzywdy.

- Zagraliśmy praktycznie sześcioosobowym składem. Czekał nas ostatnio mały maraton i to akurat w tak trudnym okresie. Mamy sporo kłopotów związanych z kontuzjami. Nie gramy źle, a przegrywamy – mówił trener Pyszniak.

W ostatnich 12 dniach mieliśmy faktycznie niezły maraton, bo rozegraliśmy cztery mecze, w tym jeszcze musieliśmy odbyć podróż do Szczecina. Widać było w naszym składzie brak Alexa Welsha. Nie mamy ostatnio rotacji, a każdy zawodnik jest na wagę złota. Jest nam przykro, że przegraliśmy, bo bardzo się staraliśmy o zwycięstwo – mówi jeden z najlepszych graczy tarnobrzeskiego zespołu Krzysztof Jakóbczyk.

Teraz przed drużyną Siarki tydzień bez podróżowania po kraju, a sobotę 17 grud-nia mecz we własnej hali z drużyną Egergy Czarnych Słupsk.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie