Świetnie spisali się pierwszoligowi koszykarze Stali Stalowa Wola, którzy odnieśli siódme zwycięstwo z rzędu i są już w "ósemce". Nie zawiodła też Siarka Tarnobrzeg.
STAL STALOWA WOLA - ŁKS Łódź 75:72 (17:28, 21:16, 19:18, 18:10).
Stal: Piechowicz 19 (1x3), Andrzejewski 13 (1x3), Partyka 8 (1x3), Klima 8, Szpyrka 8 (2x3) - Szczepaniak 13 (3x3), Lisewski 6, Wołoszyn.
ŁKS: Morawiec 18 (2x3), Saran 10 (1x3), Marculewicz 8, Mordzak 8, Prostak 4 - Nogalski 7 (2x3), Trepka 6, Dłuski 5, Czerwonka 4, Bąk 2.
Hitchcock lepiej by tego nie wymyślił. W 37 minucie goniąca łodzian od pierwszej kwarty "Stalówka" doszła rywali na 70:72, po wsadzie Adama Lisewskiego. Znakomicie spisujący się w obronie center gospodarzy poderwał publiczność do dopingu na stojąco, a głośne "ZKS!" kibiców niosło już naszych do końca. Stan meczu na 72:72 na minutę przed syreną wyrównał Marek Piechowicz, a doświadczony Zbigniew Marculewicz za chwilę popełnił faul w ataku. Stal miała piłkę i rozgrywała akcję, w ostatniej sekundzie na rzut za trzy zdecydował się Bartłomiej Szczepaniak, co ciekawe, wychowanek ŁKS i… trafił!
Nie miał czasu się cieszyć, bo utonął w objęciach kolegów. Nieprawdopodobne stało się możliwe, choć stalowowolanie grają co trzy dni i już wyraźnie widać po nich zmęczenie, nie zawsze zrozumiałe decyzje podejmowali też sędziowie, a trener Bogdan Pamuła dostał za dyskusje przewinienie techniczne. Gościom, którzy w trzeciej kwarcie prowadzili już 51:40, nie pomógł Adrian Czerwonka, który rozwiązał umowę ze Stalą w tym sezonie i odszedł do ŁKS. Widownia przyjęła go chłodno, zebrał porcję gwizdów.
Asseco Prokom II Sopot - SIARKA TARNOBRZEG 66:78 (18:24, 20:18, 15:21, 13:15).
Siarka: Baran 18 (2x3), Krupa 15 (3x3), Rabka 14 (1x3), Miś 10, Marciniak 9 (1x3) - Zych 9, Wójcik 3 (1x3), Szczytyński, Uriasz.
Asseco: Załucki 19 (1x3), Sikora 15, Hrycaniuk 10 (1x3), Kietliński 7 (2x3), Łapeta 6 - Trela 6, Krajniewski 3 (1x3), Bach.
Wśród gospodarzy pojawiło się trzech zawodników, grających na co dzień w ekstraklasie: mierzący 218 cm Adam Łapeta, Sławomir Sikora i Adam Marcyniuk. Zaczęło się po punktach Piotra Misia i Michała Marciniaka od 0:4, w 6 minucie po trafieniu Michała Barana Siarka prowadziła 14:5. W drugiej kwarcie przewinieniem technicznym został ukarany trener gości Zbigniew Pyszniak i wykorzystali to gospodarze, którzy w 14 minucie doprowadzili do stanu 26:27. W trzeciej kwarcie pierwsze trzy minuty sopocianie wygrali 9:0 i prowadzili 47:46. "Siarkowcy" jednak oponowali sytuację, po akcji 2+1 Michała Rabki było 53:63 i goście kontrolowali już sytuację do końca.
W innych meczach: AZS Katowice - Polonia 2011 Warszawa 78:84, AZS Kalisz - Zastal Zielona Góra 35:70, MKS Dąbrowa Górnicza - Sudety Jelenia Góra 77:84, Znicz Pruszków - Żubry Białystok 64:59, MOSiR Krosno - Big Star Tychy 71:69, Resovia Rzeszów - Sokół Łańcut - przełożony.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?