Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koniec prac przy wale w Koćmierzowie

/MLE/
W oficjalnym zakończeniu inwestycji wzięli udział przedstawiciele inwestora, wykonawcy, władze miasta, pracownicy huty szkła oraz władze województwa.
W oficjalnym zakończeniu inwestycji wzięli udział przedstawiciele inwestora, wykonawcy, władze miasta, pracownicy huty szkła oraz władze województwa. Michał Leszczyński
W czwartkowe przedpołudnie w Koćmierzowie - dzielnicy Sandomierza, w której 19 maja 2010 woda rozmyła wał na Wiśle oficjalnie zakończono remont tego wału.

Co prawda sam wał odbudowano z końcem 2010 roku, ale jeszcze w tym roku realizowano prace "kosmetyczne": budowano drogi, plantowano i rekultywowano teren. Tym samym odbudowa wału po zniszczeniu została oficjalnie zakończona.

- Planujemy podniesienie tego wału o około jeden metr osiemdziesiąt centymetrów - zapowiada Jacenty Czajka, kierownik sandomierskiego oddziału Świętokrzyskiego Zarządu Melioracji i Urządzeń Wodnych.

Z analiz wynika, że ten odcinek wału powinien być wyższy Po przeciwnej stronie, na wysokości Koćmierzowa i Ostrołęki w gminie Samborzec, wał jest o półtora metra wyższy niż w Koćmierzowie - dzielnicy Sandomierza.

Ogólny koszt remontu wału po przerwaniu to prawie osiem milionów złotych. Wyrwa miała 166 metrów długości. Woda pod wyrwą wymyła dół o głębokości czternastu metrów. Na długości 140 metrów w obrębie wyrwy wbito metalową ściankę na głębokość 16 metrów. Na 74 metrach wbito ją na głębokość od 6 do 8 metrów.

Przypomnijmy. Przez Sandomierz przeszły cztery fale kulminacje na Wiśle. Pierwsza fala 19 maja 2010 przy stanie wody 868 centymetrów rozmyła korpus wału w efekcie woda zalała prawobrzeżne miasto i przedmieścia Tarnobrzega. Piątego czerwca druga fala przy stanie wody 807 centymetrów przerwała wał zabezpieczający, tak zwaną opaskę wybudowaną w miejscu przerwanego. Trzecia fala przeszła 29 lipca i miała 649 centymetrów. Czwarta fala sięgnęła 726 centymetrów. Przez Sandomierz przeszła 5 września. Trzecia i czwarta fala powodziowa przerwały pracę przy odbudowie wału w sumie na 23 dni.

Do rozbiórki pozostała jeszcze tymczasowa opaska, która skutecznie zabezpieczyła Sandomierz przed trzecią i czwartą falą. Przeciwni rozbiórce tymczasowego obwałowania byli niektórzy mieszkańcy Sandomierza i Wielowsi. Mówili, że na wypadek powodzi i ponownego pęknięcia wały w tym miejscu, opaska utrzyma wodę. Jednak, jak mówi Jacenty Czajka, opaskę należy rozebrać, gdyż absolutnie niczego już nie ochroni. Opaska prawdopodobnie zostanie rozebrana w październiku. Na ten etap prac trzeba ogłosić przetarg.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie