MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Konrad Stępień z Siarki chce wrócić na boisko

Grzegorz Lipiec
24-letni obrońca tarnobrzeskiej Siarki Konrad Stępień po kontuzji trenuje już normalnie z zespołem. Sam przyznaje, że jeszcze dwa tygodnie i powinien być w pełni przygotowany do trudów spotkań
24-letni obrońca tarnobrzeskiej Siarki Konrad Stępień po kontuzji trenuje już normalnie z zespołem. Sam przyznaje, że jeszcze dwa tygodnie i powinien być w pełni przygotowany do trudów spotkań Grzegorz Lipiec
- Nawet nie wiesz, jak bardzo ciągnie mnie na murawę - mówi obrońca Siarki Tarnobrzeg Konrad Stępień, który wyleczył już poważną kontuzję i trenuje z zespołem. Rozmowa z Konradem Stępniem z tarnobrzeskiej drużyny.

Od Twojego ostatniego meczu w barwach Siarki minęło już siedem miesięcy. Nie ma już śladu po kontuzji?

- Jest już wszystko w porządku. Przez całą zimę ciężko pracowałem nad tym, aby w odpowiednim czasie rundy wiosennej wrócić do gry. Nic nie boli już w kolanie. Wszystko zmierza ku temu, że nareszcie powrócę do występów na murawie. Na razie trenuje z zespołem i cierpliwie czekam. Za dwa tygodnie wracam.

Pewnie bardzo ciągnie Ciebie do gry...

- Nawet nie wiesz, jak bardzo ciągnie mnie na murawę. Chciałbym zagrać w meczu, ale też musi być wszystko gotowe na 120 procent. Nie chciałem wracać zbyt wcześniej, bo mogłoby to się znowu źle skończyć. Muszę też czuć się pewnie, choćby przy pojedynkach „jeden na jednego”.

**Teraz przed naszą drużyną bardzo trudny wyjazd do Opola. Z Odrą jeszcze nigdy w historii nie wygraliśmy meczu o ligowe punkty, a każdy chyba pamięta, jak bardzo** zacięte spotkanie było w Tarnobrzegu. Wcześniej w ramach rozgrywek o Puchar Polski wygraliśmy 3:0.

- Oba mecze miały podobny przebieg. Oczywiście do tego pucharowego trzeba przywiązywać najmniejszą uwagę. Odra po pierwszej połowie opadła z sił, była na zupełnie innym etapie przygotowań niż my. W pierwszej połowie wcale nie zagrali źle, ale zostali skarceni kontrami. Co do meczu w Tarnobrzegu to tutaj w pierwszej połowie ponownie Odra była lepsza, zdominowała nas, strzeliła gola. W drugiej połowie zagraliśmy lepiej, wyrównaliśmy i mogliśmy zgarnąć komplet punktów. Nie udało się, taki jest sport. Na pewno w Opolu będziemy chcieli sprawić niespodziankę i zgarnąć punkty. Zawsze gramy o trzy „oczka”. Musimy być jednak bardziej rozważni niż w Częstochowie. Mam nadzieję, że koledzy sprawią wszystkim fanom Siarki miły prezent i ze spokojnie będziemy mogli zasiąść do świątecznego śniadania w niedzielny poranek. Jestem dobrej myśli i będę trzymał kciuki.

Obecnie Siarka prowadzi bardzo ciekawą inicjatywę, jaką jest akcja „Kibicuj z Klasą”. Jak się czujesz w roli nauczyciela?

- Przychodzimy z pozytywną energią dla tych wszystkich młodych fanów piłki nożnej. Nie czujemy się jak nauczyciele, ale na pewno zachęcamy do zdrowego i aktywnego trybu życia. Przy okazji najmłodsi mogą się wybrać na spotkania naszej drużyny.

Życzymy zatem szybkiego powrotu na murawę i spokojnych Świąt Wielkanocnych.

- Wesołych Świąt dla redakcji, a także wszystkich Czytelników „Echa”.

Bilans spotkań:

W dotychczasowych 7. ligowych spotkaniach przeciwko Odrze Opole, zanotowaliśmy 4. porażki, 3. remisy i nie wygraliśmy żadnego meczu. Bilans bramkowy przemawia na korzyść opolskiego zespołu i wynosi 8-2.

Najmłodszy kapitan Siarki w historii

Ma 24 lata, jest wychowankiem Siarki, ale piłkarskiego abecadła uczył się w Stali Mielec. Do tarnobrzeskiej drużyny trafił ponownie przed sezonem 2012/2013, kiedy to Siarka wróciła do drugiej ligi. Od tej pory stanowi o sile naszego zespołu. Może grać zarówno na boku obrony, środku defensywy oraz jako defensywny pomocnik. Pełni funkcję kapitana zespołu i jest to najmłodszy „szef drużyny” w historii klubu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie