Koronawirus. Stalowa Wola wspomoże szpital. Radni przekazali pieniądze na zakup środków ochrony osobistej

Nie zabrakło głosów radnych, że kwota jest za niska i że inne gminy w powiecie stalowowolskim powinny brać udział w pomocy dla lecznicy.

- Obecna sytuacja sprawia, że liczba środków ochrony osobistej to istotne koszty w funkcjonowaniu szpitala, ale kluczowe z punktu widzenia bezpieczeństwa - mówił prezydent Stalowej Woli Lucjusz Nadbereżny. Te 300 tysięcy złotych pochodzą z przesunięć w budżecie z działu przeznaczonego na promocję, a konkretnie na organizację imprezy masowej na błoniach nad Sanem z udziałem ogólnopolskiej telewizji.

Prezydent zapowiedział dodatkowo utworzenie rezerwy w kwocie miliona złotych na potrzeby wsparcia w walce z koronawirusem nie tylko specjalistycznego szpitala, ale także innych placówek medycznych oraz służb mundurowych.

Zdaniem radnego Dariusza Przytuły (Stalowowolskie Porozumienie Samorządowe), przekazywana kwota może okazać się niewystarczającą: - Zwłaszcza, że po wyborach dziesiątego maja zakażonych może być więcej - argumentował radny. Zwrócił również uwagę, że inne gminy wchodzące w skład powiatu stalowowolskiego mogłyby przekazać ze swoich budżetów środki na szpital. - Na przykład po 50 tysięcy złotych - zaproponował.

Odpowiadając na pytania radnego prezydent stwierdził, że jego obowiązkiem jest nie oglądać się na innych samorządowców w powiecie, stąd decyzja o wsparciu szpitala. Prezydent zapewnił, że zdaje sobie sprawę, że 300 tysięcy złotych może być niewystarczające dla szpitala, stąd rezerwa w budżecie o której wspominał. Co do pomocy dla szpitala od innych gmin, z rozmów, które prezydent przeprowadził z niektórymi wójtami wynikało, że taka pomoc jest szykowana. Wsparcia mają udzielić również duże stalowowolskie firmy, ale prezydent nie chciałby się wypowiadać w ich imieniu, bo nie jest do tego uprawniony. Prezydent Nadbereżny zaapelował do radnego Dariusza Przytuły, aby na czas kryzysu związanego z epidemią odrzucić niepotrzebne wątki. Miał tu na myśli „podteksty polityczne” na temat wyborów 10 maja.

- To nie jest polityka, ale troska o zdrowie naszych mieszkańców, członków komisji wyborczych. Mamy sygnały, że członkowie nie chcą zasiadać w komisjach - stwierdził Przytuła. W ubiegłym tygodniu poinformował, że nie będzie zgłaszać mieszkańców na członków komisji wyborczej i poprosił wszystkich już zgłoszonych o wycofanie się z pracy jako członkowie komisji wyborczej.

Renata Butryn w imieniu klubu radnych Stalowowolskiego Porozumienia Samorządowego, zapewniła, że będą głosować nad przekazaniem 300 tysięcy złotych dla szpitala. - Jest to w tej chwili bardzo ważne, aby zapewnić minimum bezpieczeństwa naszym mieszkańcom. Dla nas ta symboliczna suma jest gestem solidarności z pracownikami szpitala, którzy potrzebują wsparcia - mówiła radna. Skierowała również w stronę medyków, służb serdeczne podziękowania za to, że dbają o nasze zdrowie i bezpieczeństwo.

- Mamy świadomość, że dbałość o szpital, pracowników powinna być priorytetowa. Chcę zaapelować do radnych powiatowych, zwłaszcza doktorów Ujdy, Korkowskiego i Goli, aby mówili, czego potrzebują najbardziej i razem z nami zwrócili się do rządu o uzupełnienie zapasów - mówił radna Renata Butryn.

Ponadto pielęgniarki stalowowolskiego szpitala sygnalizowały pewne rzeczy, budzące niepokój. Jak wspomniała radna, pielęgniarki nie mają zaufania do dyrektora lecznicy Edward Surmacza i starosty stalowowolskiego Janusza Zarzecznego odnośnie tego, co słyszą od nich dziennikarze o sytuacji szpitala. Zdaniem radnej dyrektor i starosta powinni rzetelnie wyjaśnić jak szpital jest przygotowany na pandemię, o brakach w sprzęcie i kadrze.

Radni zagłosowali jednomyślnie za pomocą pieniężną dla szpitala. Obrady odbywały się on-line.
[polecane]19914965[/polecane]

Pobierz bezpłatną aplikację Echa Dnia i bądź na bieżąco!
Oprócz standardowych kategorii, z powodu panującej epidemii, wprowadziliśmy do niej zakładkę, w której znajdziesz wszystkie aktualne informacje związane z epidemią koronawirusa.