Sokół Nisko to lider klasy okręgowej ze Stalowej Woli. Spadkowicz z czwartej ligi z poprzedniego sezonu jest jednym z faworytów do awansu, ale w tej chwili nie wie, czy dokończy rozgrywki 2019/2020 zostaną dokończone.
- W komunikacie Polskiego Związku Piłki Nożnej zostało to napisane dość jasno - w razie przerwania rozgrywek i niemożności dokończenia sezonu liczyć powinna się tabeli po ostatniej w pełni rozegranej kolejce. Wobec tego awans powinien wywalczyć ten zespół, który aktualnie jest na pierwszym miejscu, a więc my. Tego się w tej chwili trzymamy - powiedział nam prowadzący Sokół Nisko, Rafał Leśniowski.
Jego piłkarze swój pierwszy mecz o stawkę w 2020 roku mieli rozegrać w następny weekend, 21-22 marca. Ich rywalem miał być Słowianin Grębów, a starcie miało się odbyć na boisku w Nisku. Teraz już wiemy, że w pierwotnym terminie do niego na pewno nie dojdzie.
- Za nami bardzo solidnie, mocno przepracowany okres przygotowawczy. Byliśmy gotowi do gry w lidze i oczywiście, że trochę nam szkoda, że do tego nie dojdzie. Najważniejsze jest dla nas teraz dobro i zdrowie zawodników oraz ich rodzin. Nie chcemy ryzykować, więc piłkarze dostali od nas wolne od treningów. Nie ingeruję teraz w to jak pracują nad formą, ponieważ powtarzam, że najważniejsze jest zdrowie - dodał szkoleniowiec niżańskiego zespołu.
Rafał Leśniowski uważa również, że jeśli kibice mieliby nie przychodzić na mecze, to lepsze jest takie rozwiązanie, jakie panuje teraz, czyli całkowite zawieszenie rozgrywek ligowych.
- Gra się dla fanów, którzy przychodzą na mecze. Tak jest w ekstraklasie, pierwszej, drugiej, ale i również w niższych ligach. W Sokole Nisko mamy dużą grupę wiernych kibiców i bardzo dziwnie rozgrywałoby nam się mecze, gdyby nie było ich razem z nami. Dlatego, uważam, że obecna sytuacja jest dobra. Nikt nie ryzykuje zdrowiem ani swoim, ani bliskich. Wszystkim nam wyjdzie to na dobre. Wiemy też doskonale, jak ostrożni musimy być - w naszym mieście jest już jeden potwierdzony przypadek zakażenia się tym wirusem (więcej o tym przeczytasz tutaj - przyp. red.) - dodał trener Leśniowski.
On i jego piłkarze najbliższe dni spędzą na spokojnym oczekiwaniu na rozwój wypadków. Jak na razie rozgrywki stalowowolskiej klasy okręgowej zawieszono do 29 marca.
Okres przerwy może się jednak oczywiście przedłużyć.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?