Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koszmar, dramat i rozpacz!

Grzegorz LIPIEC, [email protected]
Tak wygląda łazienka w domu pani Cecylii. Zdjęcie zrobione kilka dni przed przyjściem drugiej fali powodziowej (z lewej). Po przyjściu drugiej fali powodziowej, takich karteczek z napisem "Tu są ludzie” było jeszcze więcej niż w trakcie majowej powodzi (z prawej).
Tak wygląda łazienka w domu pani Cecylii. Zdjęcie zrobione kilka dni przed przyjściem drugiej fali powodziowej (z lewej). Po przyjściu drugiej fali powodziowej, takich karteczek z napisem "Tu są ludzie” było jeszcze więcej niż w trakcie majowej powodzi (z prawej). Fot. Grzegorz Lipiec
Po raz kolejny żywioł okazał się silniejszy. Tydzień temu w sobotę wieczorem opaska na wyrwie w koćmierzowskim wale nie wytrzymała naporu wody. Mieszkańcy zalanych terenów ledwo, co posprzątali zniszczenia po pierwszej fali, a znów muszą walczyć z wodą. Niestety, coraz częściej słyszymy o fatalnym rozdysponowywaniu darów dla powodzian.

Wiktor Stasiak, wiceprezydent Tarnobrzega, szef Miejskiego Zespołu Zarządzania Kryzysowego:

Pani Cecylia z Tarnobrzega-Wielowsi pokazuje na zdjęciach, jak wygląda jej drewniany dom położony przy ulicy Grobla.
Pani Cecylia z Tarnobrzega-Wielowsi pokazuje na zdjęciach, jak wygląda jej drewniany dom położony przy ulicy Grobla.

Pani Cecylia z Tarnobrzega-Wielowsi pokazuje na zdjęciach, jak wygląda jej drewniany dom położony przy ulicy Grobla.

Wiktor Stasiak, wiceprezydent Tarnobrzega, szef Miejskiego Zespołu Zarządzania Kryzysowego:

- Woda od wtorku zaczęła powoli ustępować i opadać. W czwartek częściowo zalane jest jeszcze osiedle Wielowieś. W pozostałych dzielnicach Tarnobrzega przystępujemy do akcji wypompowywania wody oraz porządkowania zaśmieconych terenów. Jeśli chodzi o spory przy wydawaniu oraz dostarczaniu pomocy humanitarnej to dokładnie sprawdzę, co takiego działo się w Wielowsi.

Kilkudniowa walka o jak najlepsze przygotowanie się na nadejście fali kulminacyjnej na Wiśle w Koćmierzowie zakończyła się klęską. Woda wpierw zaczęła się przelewać przez umocnienie przeciwpowodziowe, by po godzinie całkowicie je zniszczyć. Już w niedzielę nad ranem żywioł dotarł do osiedli Sobów i Sielec, częściowo podtopiony był Zakrzów. Ostatecznie rozlewisko wody zatrzymało się w okolicach osiedla Dzików. W trakcie czerwcowej powodzi w Tarnobrzegu zalanych zostało około 1200 domów, a rozlewisko wody miało powierzchnię 36 kilometrow i było nieco mniejsze od tego z połowy maja.

TRZY TYGODNIE BEZCZYNOŚCI

Powodzian można teraz podzielić na tych, którym udało się wejść do swoich domów po pierwszej fali powodziowej oraz tych, którzy nie mieli takiego szczęścia i od trzech tygodni koczują w tymczasowych punktach noclegowych w centrum Tarnobrzega. Jedną z takich osób jest pani Cecylia mieszkającą w Wielowsi przy ulicy Grobla.

- Zadbany drewniany domek został całkowicie przykryty wodą. Nawet, kiedy pozostali mieszkańcy mojego osiedla mogli rozpocząć akcję porządkowania swoich domostw, to u mnie wciąż stała woda - wspomina pani Cecylia.

Akurat okolice ulicy Grobla oraz lądowisko Jana Pawła II leżą w niecce, do której spłynęła woda z całego rozlewiska po pierwszej powodzi. Druga fala dopełniła obrazu tragedii.

- Pierwsza fala zabrała wszystko. Druga dokończyła dzieło zniszczenia, więc pytam, co się stanie, jeśli przyjdzie trzecia fala - mówi z rozpaczą w głosie pani Cecylia. - Chciałabym wrócić do domu, tylko nie wiem, kiedy będzie to możliwe.

Mieszkańcy zalanych terenów czekają, aż woda oraz cuchnąca breja w końcu opadną. - Zanim Wisła przerwała opaskę przeciwpowodziową w Koćmierzowie maż był w domu i zrobił zdjęcia. Nie mamy nic, a co najgorsze silny nurt naruszył jedną ze ścian budynku - dodaje pani Cecylia. - Drewno jest tak nasiąknięte wodą, że nie wiem, czy do końca roku uda nam się zakończyć remont. Gdzie się podziejemy do tego czasu? Samorząd nie ma mieszkań dla powodzian, nie ma żadnych tymczasowych miejsc zamieszkania.

Władze miasta zdają sobie sprawę z powagi sytuacji i już od kilkunastu dni trwają rozmowy z władzami tarnobrzeskich spółdzielni, jak zabezpieczyć tymczasowy dach nad głową dla setek mieszkańców Tarnobrzega.

Obraz zniszczeń jest ogromny. Pani Cecylia chciałaby wrócić do domu, ale obawia się tego, co zobaczy.
Obraz zniszczeń jest ogromny. Pani Cecylia chciałaby wrócić do domu, ale obawia się tego, co zobaczy.

Obraz zniszczeń jest ogromny. Pani Cecylia chciałaby wrócić do domu, ale obawia się tego, co zobaczy.

PLAGA KOMARÓW

Od środy woda zaczęła opadać, odsłaniając tony cuchnącej brązowej mazi, która ponownie oblepiła domy na zalanych terenach. Powodzianie przeżywają straszne chwile, a dodatkowo tam gdzie nie ma już wody życie uprzykrzają miliony komarów.

- Tutaj oddycha się komarami. Są wszędzie; w domach, w piwnicach, na podwórkach. Czegoś takiego jeszcze nie widziałem - opowiada pan Jan z Tarnobrzega-Wielowsi. - Błagam przyślijcie, chociażby środki przeciwko komarom.

Odkomarzanie w Wielowsi, Sobowie, Sielcu oraz Zakrzowie będzie możliwe dopiero wtedy, kiedy woda całkowicie opadnie.

Fundacja Humanity First z Niemiec przywiozła do Tarnobrzega ogromną ilość darów. Niestety, cała pomoc nie została rozdysponowana, a druga fala powodziowa
Fundacja Humanity First z Niemiec przywiozła do Tarnobrzega ogromną ilość darów. Niestety, cała pomoc nie została rozdysponowana, a druga fala powodziowa „zabrała” ją ze sobą.

Fundacja Humanity First z Niemiec przywiozła do Tarnobrzega ogromną ilość darów. Niestety, cała pomoc nie została rozdysponowana, a druga fala powodziowa "zabrała" ją ze sobą.

RUSZA ODPOMPOWYWANIE I SPRZĄTANIE

We wtorkowe popołudnie do Tarnobrzega przyjechali przedstawiciele Komisji Zakładowej Solidarności Polska Grupa Energetyczna Dystrybucja Zamość, którzy zakupili i przekazali władzom Tarnobrzega pompy i agregat prądotwórczy.

- Nasz kolega z Tarnobrzega, Adam Kuś, poprosił nas o pomoc, a my nie mogliśmy pozostać obojętni na ten apel - mówił Dariusz Szewc, Przewodniczący Komisji Zakładowej Solidarności z Energetyki Zamojskiej. - Kupiliśmy agregat prądotwórczy, dwie pompy do pompowania wody oraz węże. W porozumieniu z władzami Tarnobrzega uznaliśmy, że w chwili obecnej jest to najbardziej potrzebny sprzęt, który możemy wam przywieźć i ofiarować.

Jak powiedział nam Wiktor Stasiak, szef Miejskiego Zespołu Zarządzania Kryzysowego w Tarnobrzegu akcja wypompowywania wody z piwnic oraz gospodarstw domowych już rozpoczęła się w Dzikowie, Zakrzowie, Sielcu i Sobowie. W Wielowsi strażacy przystąpią do akcji w trakcie zbliżającego się weekendu.

Do kolejnego wielkiego sprzątania przygotowuje się firma A.S.A Tarnobrzeg, która ponownie zainstaluje ogromne kontenery na odpady i nieczystości. Tarnobrzescy harcerze i Wolontariat Powodziowy również zapowiadają swój udział w akcji porządkowej.

W Wielowsi dary są rozdysponowane bez żadnej koordynacji. Mieszkańcy przekrzykują się nawzajem szukając powodów, dla których nie ma ich na liście osób
W Wielowsi dary są rozdysponowane bez żadnej koordynacji. Mieszkańcy przekrzykują się nawzajem szukając powodów, dla których nie ma ich na liście osób mających otrzymać pomoc.

W Wielowsi dary są rozdysponowane bez żadnej koordynacji. Mieszkańcy przekrzykują się nawzajem szukając powodów, dla których nie ma ich na liście osób mających otrzymać pomoc.

GDZIE SĄ NASZE DARY?

Za pośrednictwem Tarnobrzeskiego Banku Żywności na zalane osiedla naszego miasta, a także gminy Gorzyce oraz Mielca trafiło już 136 tysięcy kilogramów żywności. Z całej Polski przyjeżdżają tiry z produktami żywnościowymi dla osób poszkodowanych w powodzi. Pomoc płynie do naszego regionu, także z całego świata. Niestety, coraz częściej do redakcji Echa Dnia docierają niepokojące sygnały o braku koordynacji w rozdawaniu pomocy humanitarnej.

Najwięcej skarg dotyczy tarnobrzeskiego osiedla Wielowieś, gdzie na przykład nie rozdysponowano wszystkich darów z Fundacji Humanity First z Niemiec i druga fala powodziowa wszystko zabrała. Nagminne jest wyciąganie dłoni po pomoc przez osoby, którym się to nie należy. Mieszkańcy, którzy chcą pozostać anonimowi mówią nawet o kradzieży żywności przez osoby związane z tak zwaną komisją pilnującą darów i składającą się z kilku mieszkańców osiedla Wielowieś. Na porządku dziennym są przepychanki oraz kłótnie o zwykłego mopa z darów.

- Jeśli chodzi o negatywne emocje miedzy ludzkie powstałe przy okazji wydawania żywności, to takie sytuacje zawsze się zdarzają, chociaż miejmy nadzieje, że będzie ich niewiele. Niestety taka jest natura ludzka. Często brakuje solidarności między ludźmi w tych sprawach. Jednak, kiedy wydajemy produkty w punktach zbiorowych, wśród ludzi może dochodzić do różnych zdarzeń. Generalnie oceniam, że nie było wielkich incydentów czy sytuacji związanych z agresją. Oczywiście między ludźmi padały różne słowa, ale do jakichś trudnych sytuacji nie dochodziło - powiedział Wiktor Stasiak.

Mieszkańcy Wielowsi czy Sobowa są załamani. Przyroda znów okazała się silniejsza od człowieka oraz techniki.
Mieszkańcy Wielowsi czy Sobowa są załamani. Przyroda znów okazała się silniejsza od człowieka oraz techniki.

Mieszkańcy Wielowsi czy Sobowa są załamani. Przyroda znów okazała się silniejsza od człowieka oraz techniki.

PODZIAŁ NA LEPSZYCH I GORSZYCH

W czwartek skontaktowało się z nami kilku mieszkańców osiedla Wielowieś, którzy skarżyli się na służby ratownicze. Według relacji świadków strażacy oraz wojsko opryskliwie reagowali na prośby mieszkańców ulicy Warszawskiej, proszących o żywność. Odpowiadając, że żywność jest tylko dla mieszkańców sandomierskiej części Koćmierzowa.

- Dopiero, kiedy zostało kilkadziesiąt bochenków chleba, w drodze powrotnej były one wydawane powodzianom z Tarnobrzega - opowiada pani Maria z Tarnobrzega-Wielowsi. - Czy my jesteśmy gorsi? Przecież powódź dotyka nas w taki sam tragiczny sposób, jak i mieszkańców Koćmierzowa.
Wiceprezydent Wiktor Stasiak, szef Miejskiego Zespołu Zarządzania Kryzysowego w Tarnobrzegu powiedział, że dowie się, czy taka sytuacja miała miejsce. Jeśli okaże się to prawdą, wyciągnięte zostaną poważne konsekwencje.

O tej, jak i innych sprawach związanych z powodzią w Tarnobrzegu będziemy Państwa informować na bieżąco.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie