ZOBACZ TAKŻE:
Prąd i ciepło ze… śmieci (lektor)
(Dostawca: x-news)
Kto tu wysiada, a nie widział wcześniej Stalowej Woli, ma jak najgorsze wyobrażenie o mieście. Tym bardziej, że obok stoi najbrzydszy w mieście budynek handlowy zwany powszechnie „Alkatrazem” (to słynne amerykańskie więzienie na wyspie w Zatoce San Francisko) czy „gołębnikiem”. Ale nawet czekający na bus nie mają łatwego życia. Ławki z epoki wczesnego Gierka są przechylone, odrapane i już dawno powinny stąd zniknąć. Przy wjeździe na parking stoi koszmarna buda, w której zarządca terenu czyli Automobilklub pobiera opłaty parkingowe. Przy budzie rosną krzaki, a wśród nich kolczaste jeżyny. I to wszystko w XXI wieku, kiedy władze miasta lansują hasło „miasto przyjazne mieszkańcom”.
Kierownictwo Automobilklubu tłumaczy, że umowa dzierżawy jest przedłużana przez miasto co dwa miesiące. - Z tego powodu nie opłaca nam się tam inwestować w poprawę wyglądu, bo w każdej chwili miasto może nam umowy nie przedłużyć - usłyszeliśmy tłumaczenie.
Trwa loteria Echa Dnia. KLIKNIJ I SPRAWDŹ, JAK WYGRAĆ MIESZKANIE, SAMOCHÓD I NAGRODY PIENIĘŻNE
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?