Koszykarska drużyna Siarki Tarnobrzeg coraz silniejsza

Łukasz miniony sezon Gracz spędził w pierwszoligowej drużynie Flour Gliwice. Średnio grał 25 minut w meczu Zawodnik na parkiecie spędzał 25 minut. W tym czasie notował przeciętnie 9,4 punktu i 6,4 zbiórki. Pochodzi z Grodziska Mazowieckiego, a koszykarskiego abecadła uczył się w Gdyni grając w drugiej drużynie tamtejszego Asseco Prokomu. Koszykówka Zasze była na niego sportem numer jeden.

- Zacząłem grać w kosza z racji swojego wzrostu. Na pierwszy trening poszedłem jako uczeń czwartej klasy szkoły podstawowej i spodobało mi się - mówi.

Z Trójmiasta przyszedł na Podkarpacie i w sezonie 2009/2010 grał w Sokole Łańcut. Później reprezentował barwy pierwszoligowej Astorii Bydgoszcz. Wpadł w oko działaczom Polpharmy Starogard Gdański i właśnie w tym klubie zadebiutował na parkietach Tauron Basket Ligi. Grał tam przez sezon i znów przeprowadził się na Podkarpacie. Tym razem wybrał grę w drużynie PBS BANK EFIR ENERGY MOSiR Krosno. Wrócił jednak do Starogardu Gdańskiego i znów grał w Tauron Basket Lidze. Jednak po kolejny sezonie przeniósł się do Gliwic. Teraz swoją karierę będzie kontynuował w Tarnobrzegu.

- Otrzymałem konkretną propozycje od prezesa Zbigniewa Pyszniaka. Zdecydowałem się tu przyjść bo zależy mi na grze w Tauron Basket Lidze. Wierzę, że będzie mi tu dobrze. Pamiętam, że kilka lat temu w Tarnobrzegu na meczach były trybuny pełne kibiców. Ostatnio to się zmieniło i trzeba znów grać tak by kibice chcieli przychodzić na nasze mecze. A stanie się tak jak zaczniemy wygrywać - mówi.

W wolnych chwilach nowy koszykarz Siarki lubią sięgnąć po książkę. Jest bacznym obserwatorem życia politycznego w naszym kraju, ale nie zamierza zdradzać swoich preferencji politycznych. Jest jeszcze kawalerem, a jego urocza dziewczyna Dominika pewnie niejednokrotnie zjawi się na meczach w Tarnobrzegu by podziwiać efektowną grę swojego chłopaka.