Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koszykarze CSM Kuźni-Cerkamed Stalowa Wola w finale mistrzostw Polski!

Grzegorz Lipiec
Grzegorz Lipiec
Podopieczni trenerów Jerzego Szambelana (z lewej) oraz Romana Prawicy przegrali pierwszy mecz z Zastalem Zieloną Górą. W sobotę okazali się lepsi od Biofarmu Basket Poznań, a w niedzielę od "Czarnych Koszul" i awansowali do finału.
Podopieczni trenerów Jerzego Szambelana (z lewej) oraz Romana Prawicy przegrali pierwszy mecz z Zastalem Zieloną Górą. W sobotę okazali się lepsi od Biofarmu Basket Poznań, a w niedzielę od "Czarnych Koszul" i awansowali do finału. Archiwum
W Zielonej Górze odbywał się turniej półfinałowy Mistrzostw Polski w koszykówce U-16.

Zastal Fatto Deweloper Zielona Góra - CSM Kuźnia-Cerkamed Stalowa Wola 132:55 (30:17, 32:12, 38:7, 32:19)

CSM Kuźnia: Bona 16, Iskra 13, Soból 9, Patrzyk 7, Godawski 6, Typiak 2, Kotulski 2, Ogonowski, Hałka, Siembida.

CSM Kuźnia-Cerkamed Stalowa Wola - Biofarm Basket Poznań 66:50 (18:7, 15:9, 12:20, 21:14)

CSM Kuźnia: Iskra 22, Bona 18, Siembida 12, Soból 8, Godawski 4, Hałka 2, Ogonowski, Patrzyk.

Koszykarze U-16 z CSM Kuźni-Cerkamed Stalowa Wola biorą udział w turnieju półfinałowym Mistrzostw Polski w swojej kategorii wiekowej w Zielonej Górze. Podopieczni trenerów Jerzego Szambelana oraz Romana Prawicy przegrali pierwszy mecz z Zastalem Zieloną Górą. W sobotę okazali się lepsi od Biofarmu Basket Poznań i nadal są w grze o awans. W niedzielę o godzinie 9 zagrają z warszawską Polonią. Do kolejnej rundy awansują dwa najlepsze zespoły.

CSM Kuźnia-Cerkamed - Polonia Warszawa 57:55 (19:11, 11:13, 14:13, 13:18)

CSM Kuźnia: Iskra 20, Siembida 13, Bona 11, Soból 4, Godawski 0 oraz Hałka 9.

Żeby zająć drugie miejsce, w niedzielę nasza drużyna musiała pokonać Polonię Warszawa. I tak się stało. Bohaterem spotkania został Oliwier Bona, który spędził na parkiecie pełne czterdzieści minut i trzy sekundy przed syreną kończącą mecz, popisał się efektownym blokiem na Ambroziaku, uniemożliwiając mu doprowadzenie do remisu. Przez trzy kwarty mecz układał się dobrze dla naszego zespołu. Po 30. minutach Kuźnia wygrywała 44:37. W ostatniej odsłonie dało jednak w naszym zespole znać zmęczenie oraz nieobecność na parkiecie Jakuba Iskry.Wygranej nikt im już nie wydarł. Trener Jerzy Szambelan wraz ze swoim asystentem Romanem Prawicą mogą być z siebie dumni, bo ich drużyna pokazała w Zielonej Górze charakter i wolę walki. Pierwsza porażka z absolutnym faworytem turnieju nikogo nie załamała i w dwóch kolejnych meczach górą byli gracze ze Stalowej Woli. Teraz są w najlepszej ósemce w kraju.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie