Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koszykarze Siarki grali jak w transie

Piotr Szpak
Koszykarze Siarki Tarnobrzeg (z piłką Daniel Wall) pokonali we własnej hali w decydującym meczu Start AZS Lublin i zapewnili sobie utrzymanie w pierwszej lidze.
Koszykarze Siarki Tarnobrzeg (z piłką Daniel Wall) pokonali we własnej hali w decydującym meczu Start AZS Lublin i zapewnili sobie utrzymanie w pierwszej lidze. M. Radzimowski
Koszykarze pierwszoligowej Siarki Tarnobrzeg zapewnili sobie utrzymanie w pierwszej lidze, pokonując we własnej hali Start AZS Lublin.

Koszykarze Siarki Tarnobrzeg zapewnili sobie utrzymanie w pierwszej lidze. W środę w piątym, decydującym spotkaniu play out pokonali we własnej hali Start AZS Lublin.

PLAY OUT
SIARKA TARNOBRZEG - Start AZS Lublin 94:73 (31:16, 25:16, 15:25, 23:16).
Stan rywalizacji: 3:2. Siarka utrzymała się w pierwszej lidze, Start spadł do drugiej ligi.

Siarka: Grzegorzewski 21, Zych 19 (1x3), Wall 14 (1x3), Bielak 14 (4x3), Kardaś 8 (2x3) - Marciniak 11, Sudowski 7 (1x3), Włodarczyk.
Start: P. Jagoda 24, Kowalski 17 (1x3), Ł. Jagoda 13 (4x3), Chelis 5, Borkowski 5 - Urbański 7 (1x3), Karczewski 2, Olejniczak.
Sędziowali: M. Bąba z Krakowa, A. Krasucki, R. Zając z Wrocławia. Widzów: 800.

Do Tarnobrzega zjechała trzydziestoosobowa grupa kibiców z Lublina i to ona na początku meczu była głośniejsza, bo lublinianie prowadzili po minucie gry 4:0. Ale tarnobrzeżanie szybko wzięli się do odrabiania strat i po pierwszych punktach Łukasza Grzegorzewskiego i Daniela Walla doprowadzili do remisu 4:4, a potem nastąpił przełomowy moment dla całego spotkania, bo gospodarze zaczęli grać jak z nut. Eks-lublinianin Maciej Bielak trafił dwie "trójki" z rzędu w ciągu trzydziestu sekund i Siarka prowadziła już 10:4. Kibice z Lublina przycichli, a gorący doping zaczęła prowadzić tarnobrzeska publiczność. Na trybunach w Tarnobrzegu zasiadło aż ośmiuset kibiców, co nie zdarzało się wcześniej często. Na mecz fani Siarki weszli za darmo i pomogli swojej drużynie w wygranej.

ZROBIŁO SIĘ NERWOWO

A "siarkowcy" nie zwalniali tempa i w 6 minucie, po rzutach osobistych, prowadzili 14:8. Ich przewaga po trafieniach Bielaka, Grzegorzewskiego i efektownym wsadzie Walla rosła i szybko zrobiło się… 24:8. A pierwsza kwarta zakończyła się pewną wygraną gospodarzy 31:16. W kolejnej odsłonie nasz zespół nadal grał "koncertowo", choć ta zaczęła się identycznie jak pierwsza, od czterech punktów lublinian. Odpowiedział im jednak od razu "za trzy" Piotr Kardaś, kolejnym wsadem popisał się Wall i w 18 minucie było już 54:26. Tarnobrzeska widownia wiwatowała i gorąco oklaskiwała swoich ulubieńców. Gdy więc Wall w 25 minucie trafił "trójkę" i było 67:41, mało kto spodziewał się, że lublinianie jeszcze będą w stanie się podnieść.

Ale trzecią kwartę to goście wygrali 25:15 i zrobiło się nieco nerwowo. Na szczęście tarnobrzeżanie nie dopuścili do nerwowej końcówki i nie dali sobie wydrzeć zasłużonej wygranej, która zapewniła im utrzymanie w pierwszej lidze.
W innym meczu play out: Wózki Pruszków - Tarnovia Tarnowo Podgórne 87:75 (stan rywalizacji 3:2, Wózki utrzymały się w pierwszej lidze, Tarnovia spadła do drugiej ligi).

STAL ZE ZNICZEM

W środę czoraj rywali, z którymi zagrają w półfinale play off o awans do ekstraklasy, poznali też koszykarze Stali Stalowa Wola. W Jarosławiu Znicz pokonał w piątym, decydującym meczu pierwszej rundy play off Politechnikę Poznań 101:79 i to on zmierzy się ze "Stalówką". Pierwsze dwa półfinałowe mecze Stali ze Zniczem zostaną rozegrane już w najbliższą sobotę i niedzielę w Jarosławiu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie