Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koszykarze Siarki i "Stalówki" po raz kolejny pokazali klasę

Damian SZPAK [email protected], Arkadiusz KIELAR [email protected]
Koszykarze tarnobrzeskiej Siarki (z piłką Krzysztof Zych) są rewelacją w rozgrywkach pierwszej ligi, a to może skończyć się historycznym sukcesem
Koszykarze tarnobrzeskiej Siarki (z piłką Krzysztof Zych) są rewelacją w rozgrywkach pierwszej ligi, a to może skończyć się historycznym sukcesem M. Radzimowski
Naszych pierwszoligowych koszykarzy nie można się od dłuższego czasu nachwalić. Ale można to robić bez obaw, że "sodówka" uderzy im do głowy.

Nasi wiedzą o co walczą. W środę wygrali kolejne ważne mecze i co więcej, w bardzo dobrym stylu.

Siarka Tarnobrzeg pokonała u siebie Zastal Zielona Góra 92:70, jedną z najmocniejszych ekip w rozgrywkach, natomiast Stal Stalowa Wola "przejechała się" po Resovii w Rzeszowie, wygrywając 107:50

Michał Wołoszyn, koszykarz Stali: - Zrewanżowaliśmy się Resovii za porażkę w pierwszym meczu. Wtedy mieliśmy słaby okres, nasza gra nie kleiła się. Teraz jest inaczej, zdecydowanie lepiej, jesteśmy znacznie pewniejsi siebie. I to widać w tabeli. Jesteśmy coraz bliżsi zapewnienia sobie gry w play off o awans.

ZIELONE ŚWIATŁO

Po dwóch bardzo dobrych, a przede wszystkim zwycięskich meczach z Big Starem Tychy i Zastalem Zielona Góra koszykarze tarnobrzeskiej Siarki zapewnili sobie praktycznie miejsce w czołowej "czwórce" drużyn po rundzie zasadniczej, a kibice, których na mecze Siarki przychodzi coraz więcej zastanawiają się, czy nasz zespól powalczy o awans do ekstraklasy.

- Prezydent Tarnobrzega Jan Dziubiński dał nam "zielone światło", a to oznacza, że możemy bić się o najwyższe cele. Po grze zespołu widać, że zawodnicy to zrozumieli. Do play off przystąpimy z korzystnej pozycji, co będzie później, tego nie wiadomo. Rolę odegra zapewne psychika. Trudno jednak nie być optymistą po tym, co prezentuje nasza drużyna - mówił po środowym zwycięskim meczu z Zastalem Zielona Góra trener "siarkowców" Zbigniew Pyszniak.

Cieszą się kibice Siarki, cieszą się także sponsorzy, na czele z przedstawicielami firmy Seriusz, którzy wchodząc w sponsoring tarnobrzeskich koszykarzy zrobili bardzo dobry interes marketingowy.
ZMAZALI "PLAMĘ"

Mecz Stali z Resovią był "do jednego kosza", a nasi pokazali prawdziwą sportową złość. Pamiętali bowiem dobrze o sensacyjnej porażce z rywalami w Stalowej Woli w pierwszym meczu 80:82 i chcieli za wszelką cenę zmazać tę "plamę". Nie odpuszczali od początku do końca, mimo że przeciwnik był słaby, a trener Bogdan Pamuła dał przy wysokim prowadzeniu pograć rezerwowym. Po raz kolejny zmierzyli się w rodzinnym pojedynku trener Resovii i znany stalowowolski szkoleniowiec Bogusław Wołoszyn oraz Michał Wołoszyn, jego syn, skrzydłowy "Stalówki".

- Jak to jest tak pogrążyć własnego tatę? Słabe uczucie - śmiał się Michał. - Ale tak poważnie, to w ligowych spotkaniach nie ma sentymentów. Musiałem tacie wbić razem ze Stalą nóż w plecy, nie ma, że boli (śmiech). W Rzeszowie szybko objęliśmy wysokie prowadzenie, chcieliśmy wygrać wysoko, by kibice zapomnieli o naszej porażce w pierwszym spotkaniu z Resovią.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie