Jednak po przerwie różnica pomiędzy obiema drużynami była zauważalna. Wśród tych, którzy oklaskiwali zwycięstwo "Jeziorowców" był prezes Polskiej Ligi Koszykówki S.A. Jacek Jakubowski, który przebywał z wizytą w Tarnobrzegu.
SIARKA JEZIORO TARNOBRZEG - ŁKS Łódź 88:79 (20:21, 22:21, 27:18, 19:19)
Siarka: Doaks 22, Tiller 19, Piechowicz 16, Miller 14, Karnowski 3 - Wyka 8 (2x3), Rabka 4, Barycz 2, Pyszniak.
ŁKS: Michalak 20 (1x3), Sulima 13, Dłuski 13, Trepka 9 (1x3), Szczepaniak 5 (1x3), Zyskowski 14 (1x3), Malesa 5 (1x3), Kenig.
Mecz bardzo dobrze rozpoczął Marek Piechowicz, który rzucił pierwsze sześć punktów dla gospodarzy i to po jego punktach nasza drużyna prowadziła w trzeciej minucie 6:2.
GOŚCIE ZASKOCZYLI
W piątej minucie cztery punkty z rzędu zdobył Jakub Dłuski i dał tym samym swojej drużynie prowadzenie 10:9. Tak dobra gra ŁKS była dużym zaskoczeniem, przyjezdni jednak nadal atakowali i tak w 10 minucie po "trójce" Bartłomieja Szczepaniak było 16:21, na szczęście tarnobrzeżanie mają Wendella Millera, który jeszcze przed końcem kwarty zniwelował różnice do jednego "oczka".
W kolejnej odsłonie ku zdziwieniu wielu kibiców bardziej aktywnym graczami byli przyjezdni. Podopieczni Piotra Zycha cały czas wypełniali nakreśloną taktykę i przynosiło to zamierzone efekty. W 15 minucie Krzysztof Sulmia wykorzystał dwa rzuty wolne i było już 26:32. Jednak w tym momencie tarnobrzeżanie wzięli się do pracy i zaczęli odrabiać straty efekty były natychmiastowe. Zdobyli osiem punktów z rzędu i po dwóch efektownych wsadach najpierw Michała Rabki, a po chwili Dariusza Wyki nasi gracze prowadzili 34:32.
SZYBKI "ODJAZD"
Ciekawostką jest fakt, że dopiero w 20 minucie padła pierwsza "trójka" dla miejscowych, a jej autorem był Dariusz Wyka, była to już 13 próba naszego zespołu zza linii 6,75. W całym meczu skuteczność rzutów za trzy punkty w drużynie gospodarzy była na fatalnym poziomie zaledwie ośmiu procent. Po celnym rzucie "zza łuku" Wyki na tablicy świetlnej widniał wynik 41:40.
Jednak do szatni obie ekipy schodziły przy stanie 42:42. Po przerwie do chóralnych ataku ruszyli gospodarze, którzy dość szybko "odjechali" łodzianom i w ciągu czterech minut zdobyli 12 punktów z rzędu! Po trafieniu spod kosza Nicchaeusa Doaksa, było 54:42. Taki obrót spraw skutecznie podłamał graczy z Łodzi, którzy nie byli już wstanie prowadzić wyrównanej gry z "Jeziorowcami". Co prawda goście jeszcze próbowali odrabiać straty. W 30 minucie po dwóch rzutach wolnych Jarosława Zyskowskiego było 66:60. Wydawało się, że ostatnia będzie tylko formalnością, jednak niefrasobliwość w obronie tarnobrzeżan pozwoliła gościom odrobić część strat.
AZS Politechnika Warszawska - Kotwica Kołobrzeg 74:73 (25:15, 20:17, 11:13, 8:19, 10:9), Polpharma Starogard Gdański - Śląsk Wrocław 82:88 (22:27, 21:18, 14:18, 25:25), AZS Koszalin - PBG Basket Poznań 87:73 (26:21, 25:22, 19:13, 15:17).
7. Śląsk 29 47 2313:2154
8. Koszalin 29 44 2313:2248
9. Kotwica 29 43 2130:2163
10. SIARKA 29 42 2373:2452
11. Polpharma 29 39 2238:2387
12. Politechnika 29 38 2164:2361
13. Basket 29 37 2092:2264
14. ŁKS Łódź 29 32 1939:2449
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?