MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Koszykarze Stali Stalowa Wola pokonali PBG Basket Poznań 93:83

Arkadiusz KIELAR [email protected]
Skrzydłowy Stali Stalowa Wola, David Godbold (z piłką) rozegrał bardzo dobre spotkanie przeciwko PBK Basket Poznań.
Skrzydłowy Stali Stalowa Wola, David Godbold (z piłką) rozegrał bardzo dobre spotkanie przeciwko PBK Basket Poznań. Marcin Radzimowski
Nasz zespół rozegrał najlepsze spotkanie w sezonie i sięgnął po bardzo ważne zwycięstwo we własnej hali. To druga wygrana "Stalówki" w obecnych rozgrywkach w ekstraklasie.

STAL STALOWA WOLA - Basket Poznań 93:83 (23:29, 24:12, 22:16, 24:26).
Stal: Godbold 26 (4x3), Gabiński 15, Loyd 15, Andrzejewski 9 (1x3), Partyka 5 (1x3) - Miszczuk 11 (3x3), Wołoszyn 6 (2x3), Klima 5, Jarecki 1, Kasiulevicius.
Basket: Białek 18 (3x3), Cirić 13 (2x3), Waczyński 13 (2x3), Graves 11 (2x3), Kliajević 8 - Radke 11, Szawarski 5 (1x3), Duvnjak 4, Bartosz, Semmler.

REKORD TRENERA
Do stalowowolskiego zespołu, jak zapowiadaliśmy w "Echu Dnia", wrócił po zdrowotnych kłopotach i ponad rocznej przerwie rozgrywający Paweł Pydych, ale trenerzy Leszek Kaczmarski i Bogdan Pamuła nie zdecydowali się jeszcze wypuścić go na parkiet. W naszej drużynie, jak informowaliśmy, był też testowany nowy Amerykanin, Vincent Camper, ale został już odesłany do domu. W pojedynku z rywalami z Poznania wreszcie błysnął w "Stalówce" za to jego rodak, David Godbold. Na taki mecz skrzydłowego z USA, który w ubiegłym tygodniu obchodził 24 urodziny, kibice w Stalowej Woli czekali do szóstej kolejki rozgrywek w ekstraklasie.

Zespół z Poznania przegrał przed pojedynkiem w Stalowej Woli trzy mecze z rzędu, chociaż na początku sezonu zanotował dwie wygrane. Basket był małą niewiadoma, chociaż znanych nazwisk w drużynie nie brakuje. Najbardziej znany jest… trener, Eugeniusz Kijewski, w przeszłości znakomity rozgrywający oraz szkoleniowiec reprezentacji Polski. Karierę zawodniczą skończył, mając na koncie zdobytych 9604 punkty w 368 spotkaniach, co przez wiele lat było rekordem Polski. Aż nowy ustanowił Adam Wójcik. "Kijek" nie znalazł wraz ze swoimi podopiecznymi recepty na Stal.

NIE UDAŁA SIĘ POGOŃ
Pierwsza kwarta nie zapowiadała końcowego sukcesu gospodarzy, nasz zespół przegrał ją 23:29, a w drugiej Basket "odjechał" na 10-punktowe prowadzenie, 34:24. I… do pracy wzięła się "Stalówka". Jedną z pierwszoplanowych postaci okazał się wspomniany Godbold, który został najskuteczniejszym graczem meczu, miał też między innymi pięć przechwytów i dwa bloki, popisywał się efektownymi wsadami. Wtórowali mu Jarryd Loyd i Marek Miszczuk, nasi wreszcie trafiali "trójki" (11 celnych), a oba zespoły postawiły na atak. Stalowowolanie po trzech kwartach wygrywali już 69:57 i przy głośnym dopingu kibiców nie mogli dać odebrać sobie wygranej. Starał się jak mógł w zespole z Poznania były reprezentant Polski, Zbigniew Białek, którego dobrze zapowiadającą się karierę przerywały kontuzje. Starał się Serb Andrija Cirić, w walce o zwycięstwo kontuzji nabawiła się 20-letnia nadzieja polskiej koszykówki, Adam Waczyński. Przyjezdnym nie udała się pogoń za Stalą, mimo agresywnej obrony w ostatniej kwarcie. Sfrustrowany inny były reprezentant Polski, Wojciech Szawarski, brzydko faulował Godbolda i sędziowie odgwizdali mu nie sportowy faul.

- Byłem mocno skoncentrowany. Wszyscy mi powtarzali, że powinienem grać lepiej i bardziej twardo. W meczu z Basketem to się udało - mówi po spotkaniu David Godbold. Oby w kolejnych spotkaniach spisywał się równie dobrze.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie