Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koszykarze Stali Stalowa Wola w drugiej lidze

Grzegorz LIPIEC
Rafał Partyka był liderem ekipy "Stalówki" w tym sezonie.
Rafał Partyka był liderem ekipy "Stalówki" w tym sezonie. ARCHIWUM
Zawodnicy Stali Stalowa Wola po dwóch zwycięstwach w turnieju finałowym w Inowrocławiu zapewnili sobie awans do drugiej ligi.

Stal Stalowa Wola - AZS Politechnika Śląska Gliwice 63:48 (27:13, 4:12, 22:13, 10:10)
Stal: Zaguła 23, Partyka 17, Konieczny 12, Bandyga 6, Wojtanowicz 4, Łabuda 1, Drelich, Pietras, Kułaga, Chamera.
Stal Stalowa Wola - Domino Inowrocław 70:73 (14:15, 21:17, 13:22, 22:19)
Stal: Partyka 22, Kułaga 14, Zaguła 9, Wojtanowicz 9, Bandyga 8, Konieczny 3, Łabuda 3, Drelich 2.
Bombardier Szczecin - Stal Stalowa Wola 67:86 (10:18, 17:18, 20:30, 20:20)
Stal: Partyka 22, Łabuda 20, Zaguła 14, Konieczny 11, Wojtanowicz 8, Kułaga 4, Czopor 2, Szwedo 2, Drelich 2, Chamera 1, Pietras, Bandyga.
Koszykarze Stali Stalowa Wola po udanym turnieju półfinałowym, udali się na finał walki o awans do drugiej do Inowrocławia. Tam spisali się znakomicie. Z trzech spotkań wygrali dwa i od następnego sezonu będą grać o klasę rozgrywkową wyżej niż miało to miejsce do tej pory.
Z wysokiego "C"
Podopieczni trenerów Bogdana Pamuły i Roberta Grzyba rozpoczęli turniej od pewnego zwycięstwa nad AZS-em Politechnika Śląska Gliwice. Praktycznie przez całe spotkanie przewaga "Stalówki" nie podlegała żadnej dyskusji. Fatalna była tylko druga kwarta, kiedy to stalowowolanie rzucili jedynie cztery punkty.
Błyszczał duet obrońców Dawid Zaguła (23 punkty) oraz Rafał Partyka (17 punktów i 7 zbiórek) i to wystarczyło, aby zwycięsko rozpocząć turniej finałowy.
Gospodarze zbyt mocni
W sobotę zawodnicy Stali zagrali z gospodarzami imprezy, Domino Inowrocław. O minimalnej porażce zdecydowała słaba trzecia kwarta, którą "Stalówka" przegrała dziewięcioma punktami. Pogoń w ostatnich dziesięciu minutach okazała się niestety bezskuteczna. Tylko do wyrównania zdołał doprowadzić Partyka. Na dwie sekundy przed końcem meczu za trzy trafił Sebastian Walczak i to Domino cieszyło się ze zwycięstwa.
O wszystko
W niedzielę koszykarze "Stalówki" grali mecz o wszystko z Bombardierem Szczecin. Oba zespoły po dwóch turniejowych dniach legitymowały się takim samym dorobkiem zwycięstw, zatem o tym kto awansuje do drugiej ligi decydowało bezpośrednie spotkanie.
Od początku na parkiecie dominowali gracze z Podkarpacia, którzy szybko wyszli na kilkupunktowe prowadzenie. Wraz z upływem czasu ta przewaga wzrastała. Podobnie jak we wcześniejszych spotkaniach klasą dla siebie był Partyka. Świetnie prezentowali się także Zaguła, Mateusz Łabuda oraz Jacek Wojtanowicz. Po pierwszych dwudziestu minutach "Stalówka" prowadziła dziewięcioma punktami. Losy awansu zostały rozstrzygnięte w trzeciej kwarcie, która została perfekcyjnie rozegrana przez zawodników Stali. Do końcowej syreny podopieczni trenerów Pamuły i Grzyba kontrolowali sytuację na parkiecie. Awans do drugiej ligi stał się faktem, a seniorską koszykówkę w Stalowej Woli stać na jeszcze więcej. - Tak na gorąco, zaraz po turnieju, to trudno coś powiedzieć. Jesteśmy bardzo szczęśliwi i dziękujemy tym wszystkim, którzy w nas wierzyli. Przed nami wyzwanie w postaci gry w drugiej lidze. Wiem, że sobie świetnie damy radę. Po świętowaniu zaczynamy myśleć o nowym sezonie - mówi Bogdan Pamuła.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie