Pierwszoligowi koszykarze "Stalówki" spisali się na medal. Wygrali z Żubrami w Białymstoku w bardzo ważnym meczu, który przedłuża ich nadzieje na miejsce w pierwszej ósemce i grę w play off. Porażki w derbach Podkarpacia w Jarosławiu doznała natomiast Siarka Tarnobrzeg.
Żubry Białystok - STAL STALOWA WOLA 71:76 (13:14, 18:14, 20:26, 20:22).
Stal: Partyka 24 (4x3), Pydych 15 (2x3), Nikiel 10, Jarecki 8, Prawica 5 (1x3) - Szczepaniak 13 (1x3), Maj 2, Grzyb.
Żubry: Wilczek 17 (1x3), Krajewski 12 (1x3), Kulikowski 11, Kujawa 8 (2x3), Misiewicz 5 - Brzozowski 5, Jankowiak 5 (1x3), Olszewski 4, Zabielski 2, Konare 2.
Mecz rozpoczął się nietypowo, bo po trzech i pół minucie prowadzili gospodarze zaledwie... 2:0. Oba zespoły nie mogły wstrzelić się w kosz, a pierwsze punkty dla "Stalówki" zdobył Jacek Jarecki, najpierw wykorzystując jeden rzut osobisty, a następnie popisując się efektownym wsadem. A potem mieliśmy grę "falami". Co jeden zespół "uciekał" wyraźnie (11:5 dla Żubrów w pierwszej kwarcie, 23:13 dla Stali w drugiej po skutecznych akcjach Bartłomieja Szczepaniaka), to drugi potrafił odrobić straty. I na długą przerwę gospodarze schodzili prowadząc 31:28, a po trzeciej kwarcie prowadziła Stal 54:51. Nie obyło się w tym czasie bez kontrowersji, miejscowi mieli sporo pretensji za kilka decyzji do arbitrów.
W ostatniej, decydującej partii walka toczyła się już na całego, z rozbitym nosem musiał zejść na chwilę z parkietu rozgrywający Żubrów Tomasz Kujawa. Na szczęście więcej nerwów w końcówce zachowali stalowowolanie, przy stanie 70:72 trafił Rafał Partyka, a wynik ustalił dwoma celnymi "wolnymi" Maciej Maj.
Znicza Jarosław - SIARKA TARNOBRZEG 90:81 (31:21, 17:14, 18:22, 24:24).
Siarka: Zych 25 (1x3), Wall 14, Sudowski 13 (2x3), Kardaś 12 (3x3), Grzegorzewski 10 - Włodarczyk 4, Marciniak 3, Bielak.
Znicz: Celej 29 (3x3), Ecka 17 (1x3), Miszczuk 14, Sikora 12 (3x3), Mikołajko 10, Fortuna 8 (2x3), Szczotka, Białas.
Koszykarze Siarki pokpili sprawę, bowiem nie wykorzystali faktu, że Żubry przegrały ze "Stalówką" i nasz zespół może już szykować się do walki w play out. Gościom nie pomógł nawet fakt, że miejscowi zagrali bez Tomasza Przewłockiego, Macieja Millera oraz Jakuba Dryjańskiego.
Po dwóch minutach gry było 7:0 dla Znicza. Pierwsze punkty dla "Siarkowców" zdobył wsadem Daniel Wall, ale nasz zawodnik miał już po pięciu minutach gry na swym koncie trzy przewinienia i musiał usiąść na ławce rezerwowych. Przewaga gospodarzy rosła w oczach, ale od stanu 25:10 gospodarze na szczęście pofolgowali. Po pierwszej połowie jarosławianie wygrywali 48:35, ale w trzeciej kwarcie do roboty wzięli się "Siarkowcy", więc przewaga miejscowych zmalała do dziewięciu "oczek" - 66:57. Kiedy na cztery minuty przed zakończeniem meczu Znicz prowadził 68:64, a na dodatek parkiet po pięciu przewinieniach opuścił Marek Miszczuk, wydawało się, że goście postarają się o miłą niespodziankę, ale były to tylko złudzenia.
W następnej kolejce, 29 marca: STAL - Politechnika, SIARKA - Big Star.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?