Trzy pierwsze mecze sezonu z Sudetami Jelenia Góra, MMKS Dąbrowa Górnicza i AZS AWF Katowice "Siarkowcy" przegrali, było fatalnie, ale w kolejnych pięciu meczach tarnobrzeżanie wygrali czterokrotnie, ostatni raz w minioną środę, kiedy to na własnym parkiecie pokonali Znicza Basket Pruszków 84:77. Łatwo jednak nie było, gospodarze musieli się mocno napracować, by wygrać ten mecz.
- Było bardzo ciężko pokonać drużynę z Pruszkowa, która ma kilku doświadczonych graczy. Rywale nie zrazili się nawet, kiedy przegrywali już 15 punktami. Przed meczem ustaliliśmy, by pilnować Dominika Czubka i nie dawać mu rzucać za trzy punkty, ale w pewnym momencie zapomnieliśmy chyba o tym, trafił trzy razy zza łuku i zrobiło się nieciekawie. W końcówce trochę przycisnęliśmy w obronie, poszło kilka szybkich ataków i mogliśmy się cieszyć z wygranej - mówi zawodnik Siarki Michał Marciniak.
Kibice tarnobrzeskiej drużyny zastanawiają się, jak tak silna drużyna, która w tym sezonie jest w Tarnobrzegu, może tak słabo grać i przegrywać na wyjazdach.
- Sami się nad tym zastanawiamy i chcielibyśmy wiedzieć, dlaczego tak się dzieje. Z meczu na mecz rozumiemy się coraz bardziej, będzie więc lepiej - mówi Marciniak.
- Moja forma była ostatnio nieco chwiejna, przed sezonem wszystko wyglądało dobrze, a w lidze coś się zacięło. Myślę jednak, że tak ja, jak i koledzy z drużyny ustabilizujemy się na dobrym poziomie i będzie lepiej - mówi Bartosz Krupa, najlepszy gracz Siarki w meczu z Pruszkowem, który wcześniej zawodził.
Następny mecz "Siarkowcy" zagrają w Kaliszu, a kibice tej drużyny liczą, że ich pupile nie zawiodą i odniosą drugą w tym sezonie wyjazdową wygraną. Pierwszą było zwycięstwo nad Resovią w Rzeszowie, ale w tym sezonie pokonać tę drużynę nie jest żadną sztuką.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?