- W minionym tygodniu stalowowolscy policjanci przyjęli zgłoszenie od mieszkanki Stalowej Woli o kradzieży złotej biżuterii, której wartość kobieta oszacowała na pięć tysięcy złotych - poinformował rzecznik prasowy komendy policji Andrzej Walczyna.
Z relacji zgłaszającej wynikało, że do kradzieży doszło prawdopodobnie w sierpniu podczas prac remontowych prowadzonych w jej mieszkaniu. Kiedy prace zostały zakończone i kobieta przewoziła rzeczy do innego domu zauważyła brak kosztowności. Policjanci ustalili, że z pudełka, w którym przechowywana była złota biżuteria, zginęła bransoleta, kolczyki, łańcuszki oraz męski sygnet.
Śledczy prowadzący postępowanie w tej sprawie podejrzewali, że związek z kradzieżą może mieć mężczyzna, który wykonywał prace remontowe w mieszkaniu przy ulicy Wyszyńskiego. Policjanci ustalili, że był to 31-letni mieszkaniec Stalo-wej Woli. Mężczyzna został zatrzymany. Pod-czas przesłuchania przyznał się do kradzieży i złożył wyjaśnienia.
Policjanci ustalili też pasera, 28-letniego mieszkańca Stalowej Woli, który pomógł 31-latkowi w zbyciu skradzionych kosztowności. Obaj mężczyźni usłyszeli zarzuty, 31-latek zarzut kradzieży, a jego 28-letni znajmy zarzut paserstwa.
Mężczyźni zostali doprowadzeni do Prokuratury Rejonowej w Stalowej Woli, która zastosowała wobec nich środki zapobiegawcze w postaci policyjnego dozoru. Za swoje czyny mężczyźni odpowiedzą przed sądem. Za kradzież jak również za paserstwo grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?