Terminarze drugoligowych rozgrywek na kolejny sezon powinny być gotowe pod koniec czerwca, wiadomo już natomiast, że 20 lipca "Stalówka" zagra w rundzie przedwstępnej Pucharu Polski.
TESTY W WIDZEWIE
Stal w obecnym sezonie nie ma już szans na awans do pierwszej ligi, ale walczy o miejsce w czołowej piątce w tabeli, po spotkaniu z Nadarzynem czeka ją na zakończenie spotkanie 12 czerwca z Motorem w Lublinie. Z szybkiego rozpoczęcia nowego sezonu niezbyt zadowolony jest trener stalowowolskiej drużyny, Sławomir Adamus, który uważa, że optymalnym rozwiązaniem byłaby inauguracja nowych rozgrywek o tydzień później niż to zaplanowano.
- Ale musimy się dostosować - komentuje szkoleniowiec. - W naszej drużynie nie powinno dojść do wielu zmian po zakończeniu sezonu, tak jak to było przed obecnym, wielu zawodników ma podpisanych umowy na dłużej niż rok. Kilku jednak kończą się kontrakty, jak choćby Kamilowi Gęśli, już prowadzimy pierwsze rozmowy. Ostatnio na testach w Widzewie Łódź był Krystian Getinger, ale to nie oznacza, że od nas odejdzie, jakąś propozycję ma też Bartek Rosłoń, który jest obecnie kontuzjowany.
LICENCJA DO UZYSKANIA
Trener Adamus planuje, że po zakończeniu obecnego sezonu jego zespół czeka kilka dni roztrenowania i nastąpi wakacyjna przerwa, która zakończy się na przełomie czerwca i lipca. Szkoleniowiec ma już umówione sparingi mięzy innymi z Resovią Rzeszów i KSZO Ostrowiec Świętokrzyski, pierwszy mecz kontrolny chce rozegrać 6 lipca, nie ma jeszcze na ten termin umówionego rywala. Łącznie sparingów nasz zespół ma rozegrać w okresie przygotowawczym tylko cztery. Szkoleniowiec nie zamartwia się sprawą licencji dla "Stalówki" na kolejny sezon, chociaż komisja do spraw licencji klubowych II ligi w Polskim Związku Piłki Nożnej nie przyznała jej na razie "Stalówce".
- Myślę, że sprawa uzyskania licencji przez nas jest na dobrej drodze i zostanie załatwiona pozytywnie - mówi Sławomir Adamus. - Wiadomo, że nie chodzi tu o naszą piłkarską spółkę, ale o zaległości klubu ZKS Stal, który musi spłacić swoje stare długi wobec PZPN oraz wobec byłych zawodników. Powinno się to udać i mam nadzieję, że do połowy czerwca ten temat zostanie pozytywnie zamknięty.
Sprawa licencji to nie"przelewki", długi, jakie ma Zakładowy Klub Sportowy Stal, muszą zostać spłacone jak najszybciej. Dług w PZPN wynosi 100 tysięcy złotych, prezes ZKS Stal, Leszek Kaczmarski, deklaruje, że sprawę postara się załatwić, chce oddać pieniądze PZPN w ratach. Ale trzeba działać, do spłacenia jest też nadal kilku byłych zawodników Stali oraz były trener Władysław Łach. Jeżeli chodzi o piłkarską spółkę akcyjną Stal Stalowa Wola PSA, to po jej stronie z wszelkimi sprawami związanymi z ZUS czy Urzędem Skarbowym nie ma kłopotów, działacze spółki muszę tylko wierzyć, że teraz klub stanie na wysokości zadania.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
