Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Krzysztof Zych nie zagra w Siarce?

Piotr SZPAK [email protected]
Nadal nie wiadomo czy Krzysztof Zych zagra w nowym sezonie w drużynie tarnobrzeskiej Siarki.
Nadal nie wiadomo czy Krzysztof Zych zagra w nowym sezonie w drużynie tarnobrzeskiej Siarki. fot. Marcin Radzimowski
Koszykarz Siarki Tarnobrzeg Krzysztof Zych twierdzi, że jeśli nie podpisze nowej umowy ze swoim macierzystym klubem, to zakończy karierę.

Krzysztof Zych

Krzysztof Zych

31 lat, kawaler, narzeczona Anna Surowiec, siatkarka Siarki Tarnobrzeg (ślub planowany na 20 września). Krzysiek ma 204 cm wzrostu i gra na pozycji skrzydłowego. Jest wychowankiem tarnobrzeskiej Siarki, grał ponadto w Polonii Przemyśl, Turowiec Zgorzelec oraz Baskecie Kwidzyn.

Nie ma i najprawdopodobniej nie będzie już porozumienia między działaczami Autonomicznej Sekcji Koszykówki Klubu Sportowego Siarka Tarnobrzeg, a wychowankiem tego klubu Krzysztofem Zychem.

Kolejna tura rozmów pomiędzy obiema stronami nie przyniosła żadnego rezultatu i do następnej, według naszych informacji, już nie dojdzie.

BEZ POROZUMIENIA

Zdaniem prezesa tarnobrzeskiego klubu, a jednocześnie trenera koszykarzy Siarki Tarnobrzeg Zbigniewa Pyszniaka, warunki, jakie Zych postawił, by nadal reprezentować barwy tarnobrzeskiego klubu, są nie do przyjęcia.

- Widzieliśmy miejsce dla tego chłopaka w naszej drużynie, poprzedni sezon miał
słaby, dlatego nie może oczekiwać, że dostanie za grę tyle pieniędzy ile otrzymają ci, na barkach których spoczywać będzie odpowiedzialność o wynik. Nie doszliśmy i chyba już jednak nie dojdziemy do porozumienia. Jeśli jednak Krzysiek szybko zmieni swoje żądania możemy usiąść do rozmów, ale z drugiej strony wątpię, by do tego doszło - mówi Pyszniak.

Oby jednak na te rozmowy był jeszcze czas, bowiem Pyszniak wiedząc, co się święci, już zaczął rozmowy z zawodnikami, którzy mogliby występować na pozycji Zych w zespole Siarki.

SKOŃCZY KARIERĘ

- Nigdzie nam się nie spieszy, mamy już praktycznie zbudowaną silną drużynę, ale potrzebujemy jeszcze wysokiego zawodnika i to najlepiej "walczaka". Mam takiego na oku i jestem już z nim nawet po rozmowach - ujawnia Pyszniak.

Co więc z Zychem? Wiele wskazuje na to, że popularny "Jaszczur" nie zagra w drużynie Siarki. Może być tak, że nie zagra już nigdzie.

- Ja nie chcę dużo pieniędzy za grę, chcę tylko mieć porównywalną kwotę do innych graczy Siarki. Rozbieżności między mną a prezesem Pyszniakiem są jednak bardzo duże. Nie wykluczam jednak, że dojdziemy do porozumienia, ale ja nie bardzo widzę teraz takiej możliwości - przyznaje Krzysiek.

Zapytany o to, co będzie, jeśli nie dogada się z prezesem Pyszniakiem i nie będzie już dla niego miejsca w tarnobrzeskim zespole mówi: - Najwyżej skończę karierę. Myślałem już nad tym i jak się z Siarką nie dogadam, to na 80 procent kończę z wyczynową grą w kosza - mówi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie