Dochodziła godzina 20, kiedy do sklepu wszedł mężczyzna. Na głowie kominiarka, w ręku pistolet lub jego atrapa.
- Pracownica była wtedy sama, akurat dokładała towar na półkę. Kiedy odwróciła się, zobaczyła tego człowieka - relacjonuje pan Jacek, właściciel sklepu "Żabka". - Z tego co mi mówiła, bandyta nie krzyczał, nie był agresywny. Powiedział: "otwórz kasę i daj mi pieniądze, to nic ci się nie stanie".
Przez cały czas zamaskowany mężczyzna trzymał w ręku broń. Sprzedawczyni była przerażona, drżącymi rękami otworzyła kasę. Bandyta zabrał plik banknotów - drobne pieniądze go nie interesowały. Potem pospiesznym krokiem wyszedł ze sklepu.
Według wstępnych szacunków sprawca zrabował około pięciuset złotych.
Czy po dokonaniu napadu bandyta wsiadł do samochodu i odjechał? A może uciekł między bloki? Tego nie wiadomo, bo roztrzęsiona kobieta bała się wyjść ze sklepu, aby go obserwować. Zadzwoniła do firmy ochroniarskiej i do swojego szefa.
- Była cała roztrzęsiona. Przesłuchali ja policjanci, później poszła do domu - dodaje właściciel sklepu.
Jak się dowiedzieliśmy, w sklepie jest co prawda monitoring, ale jedynie do bezpośredniego nadzoru - obserwacji na monitorze. Obraz z kamery nie jest zapisywany.
- Policjanci pionu kryminalnego prowadzą działania operacyjne, mające na celu ustalenie i zatrzymanie sprawcy tego napadu - mówi komisarz Beata Jędrzejewska - Wrona, oficer prasowy policji w Tarnobrzegu.
Póki co znany jest rysopis bandyty, brakuje jednak charakterystycznych cech, ułatwiających namierzenie sprawcy. To mężczyzna wzrostu około 175 - 178 centymetrów, krępej budowy ciała. W chwili napadu ubrany był w ciemną kurtkę skórzaną do bioder, niebieskie jeansy, na dłoniach miał czarne rękawiczki, na głowie - czarną kominiarkę.
Osoby, które widziały w tym czasie podejrzanie wyglądającego mężczyznę wychodzącego pospiesznym krokiem z "Żabki", lub świadkowie posiadający inne informacje dotyczące zdarzenia, proszeni są o kontakt z tarnobrzeską policją, telefon: (15) 851-33-30 lub 997.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?