Podopieczne trenera Zbigniewa Nęcka w ćwierćfinale dwukrotnie po 3:1 ogrywały Sporting Club de Portugal z Lizbony. Zwłaszcza druga wygrana, osiągnięta mimo problemów zdrowotnych kilku zawodniczek zasługuje na szczególne słowa pochwały.
Jeszcze przed rozpoczęciem meczu rewanżowego wiadomo było, iż w razie awansu następnym rywalem tarnobrzeżanek będzie zespół Linz AG Froschberg.
W teorii powinien być to dla tarnobrzeżanek rywal nieco łatwiejszy, niż Sporting z którym mierzyła się w fazie ćwierćfinałowej. Sam trener Zbigniew Nęcek również podkreśla, że zawodniczki z Austrii bardziej leżą jego podopiecznym ze względu na preferowany przez siebie styl rozgrywania meczów.
Linz nie jest tak dobrze przystosowany do gry przeciwko defensorkom, a takimi są dwie bardzo ważne zawodniczki Siarki, Han Ying oraz Li Qian. Obie ogrywały w ostatnich pojedynkach bardzo groźną Sofię Polcanovą (atakująca), która występuje właśnie w Linzu.
Oprócz niej uwagę na pewno należy zwrócić na atakującą, Wai Yam Minnie Soo z Hongkongu. To drużynowa brązowa medalistka mistrzostw świata z ubiegłego roku. W tym roku mierzyła się już raz z Elizabetą Samarą. Podczas World Touru w Budapeszcie w parze z Ng Wing Nam przegrała z Samarą i Bernadette Szocs 1:3.
Deblowy pojedynek z Han Ying i Li Qian zaliczyła także Karoline Mischek, 21-letnia Austriaczka, preferująca atakujący styl gry. Ona również przegrała, będąc w parze z Amelie Solją.
Linda Bergstrom, szwedzka defensorka, grała z kolei w roku ubiegłym z Wiktoriją Pawłowicz i mecz ten wygrała 3:1. W 2016 roku, w drużynie, zdobyła brązowy medal mistrzostw Europy.
Mariia Tailakova to kolejna medalistka mistrzostw Europy. Grająca jako atakująca tenisistka zdobył brąz w drużynie podczas turnieju odbywającego się w 2017 roku w Luksemburgu.
Rebekka Carlsen, Yui Hama-moto oraz Denise Payet to pozostałe zawodniczki, z którymi być może przyjdzie się mierzyć podopiecznym Zbigniewa Nęcka. Austriacki w klub w ćwierćfinale mierzył się z francuskim Metz TT. W pierwszym, wyjazdowym starciu wygrał 3:2, podobnie zresztą jak w rewanżu we własnej hali. Świetną dyspozycją wykazała się Wai Yam Minnie Soo, która łącznie w tych dwóch meczach wygrała trzy swoje pojedynki.
Obie te drużyny mierzyły się ze sobą w ćwierćfinale Ligi Mistrzyń przed rokiem. Wtedy w obu meczach górą były tarnobrzeżanki, które wygrywały za każdym razem 3:1.
Sofja Polcanova wygrała wtedy z Li Qian jeden pojedynek, w Linzu, za co reprezentantka Polski odpłaciła się w rewanżu. Wtedy również wygrała z nią Elizabeta Samara, którą wcześniej pokonała kanadyjka Mo Zhang.
Mecze odbędą się dziesiątego marca w Linzu oraz 22. w Tarnobrzegu. Siarka zagra o trzeci finał w historii.
POLECAMY RÓWNIEŻ:
ZOBACZ TEŻ: Sportowy flesz filmowy. Którzy sportowcy mają najwięcej dzieci?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?