MUKS Start Nadarzyn - KTS Enea Siarkopol Tarnobrzeg 1:3
Paulina Krzysiek - Elizabeta Samara 0:3 (8:11, 5:11, 9:11)
Katarzyna Ślifirczyk - Wiktorija Pawłowicz 1:3 (11:6, 6:11, 7:11, 7:11)
Dominika Wołowiec - Julia Ślązak 3:1 (8:11, 11:8, 11:9, 11:8)
Paulina Krzysiek - Wiktorija Pawłowicz 1:3 (7:11, 11:9, 7:11, 4:11).
Dla tarnobrzeżanek był to niezwykle pracowity dzień, podobnie, jak dla ich rywalek. Ich pierwszy wtorkowy pojedynek był zaległym spotkaniem z szóstej kolejki, a drugi meczem rozegranym zgodnie z terminarzem.
W pierwszym z tych dwóch wtorkowych rywalizacji podopieczne trenera Zbigniewa Nęcka rozegrały łącznie cztery pojedynki. Bardzo dobrze mecz zaczęła Elizabeta Samara - Rumunka nie oddał Paulinie Krzysiek ani jednego seta wygrywając swoje partie kolejno do ośmiu, pięciu oraz do dziewięciu.
Jako druga do stołu podeszłą Woktorija Pawłowicz, która 3:1 pokonała Katarzynę Ślifirczyk. Białorusinka z tarnobrzeskiej drużyny przegrała wyraźnie pierwszego seta z Katarzyną Ślifrczyk, ale potem była górą.
Jedyną, która w tym meczu przegrała swój pojedynek w Enea Siarkopolu była Julia Ślązak, która uległa Dominice Wołowiec. Wiktorija Pawłowicz wygrała jednak dodatkowy mecz z Pauliną Krzysiek znów ulegając tylko w jednym secie. Tym samym Enea Siarkopol wygrał cały mecz 3:1.
Mecz był rozgrywany w Tarnobrzegu, ale formalnie jego gospodarzem była drużyna z Nadarzyna. Drugie wtorkowe spotkanie zakończyło się po zamknięciu tego wydania gazety. Wynik jest na www.echodnia.eu.
KTS Enea Siarkopol Tarnobrzeg MUKS Start Nadarzyn 3:2
Elizabeta Samara - Katarzyna Ślifirczyk 3:0 (11:2, 11:3, 11:8)
Wiktorija Pawłowicz - Paulina Krzysiek 2:3 (11:4, 11:9, 9:11, 8:11, 4:11)
Agata Zakrzewska - Dominika Wołowiec 1:3 (12:10, 10:12, 11:13, 9:11)
Elizabeta Samara - Paulina Krzysiek 3:0 (11:3, 11:9, 13:11)
Wiktorija Pawłowicz - Katarzyna Ślifirczyk 3:0 (11:6, 11:3, 11:6).
W drugim wtorkowym pojedynku było znacznie więcej emocji. Tarnborzeżanki i ich przeciwniczki z Nadarzyna stoczyły aż pięć pojedynków.
Najlepszą zawodniczką niewątpliwie była Elizabeta Samara. Rumunka najpierw nie dała szans Katarzynie Ślifirczyk, a następnie wygrała z Pauliną Krzysiek. W obu tych pojedynkach była indywidualna mistrzyni Europy nie straciła ani jednego seta. W pierwszym wygrywała do dwóch, do trzech i do ośmiu, a w drugim do trzech, do dziewięciu i do jedenastu. Paulina Krzysiek sprawiła jej więcej problemów.
Ona może ten dzień zapisać po stronie plusów. W pierwszym pojedynku drugiego meczu zrewanżowała się bowiem Wiktorii Pawłowicz i ograłą ją 3:2, mimo że w setach przegrywała już 0:2. Zwłaszcza piąta partia w jej wykonaniu była świetna, ponieważ wygrała ją do czterech. Białorusinka z tarnobrzeskiej drużyny zrehabilitowała się natomiast wygrywając w ostatnim meczu z Katarzyną Ślifirczyk do zera. W żadnym z setów nie pozwoliła rywalce na przekroczenie granicy sześciu punktów.
Z Dominiką Wołowiec przegrała natomiast Agata Zakrzewska, choć ich mecz był bardzo wyrównany. Żaden z setów nie zakończył się wyższą niż dwupunktową wygraną którejś z zawodniczek.
Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?