Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kupcy przeciwni zbyt wysokim stawkom na targowisku w Baranowie

KaT
O wprowadzeniu nowych stawek handlujący dowiadują się z tablicy ogłoszeń, która stoi przed wjazdem na targowisko w Baranowie Sandomierskim. Zdaniem wielu osób, nowy sposób pobierania opłat jest niekorzystny dla handlujących.
O wprowadzeniu nowych stawek handlujący dowiadują się z tablicy ogłoszeń, która stoi przed wjazdem na targowisko w Baranowie Sandomierskim. Zdaniem wielu osób, nowy sposób pobierania opłat jest niekorzystny dla handlujących. K. Tajs
Handlujący na targowisku w Baranowie Sandomierskim nie zgadzają się z nowym sposobem naliczania i wysokością stawek pobieranych przy wjeździe na plac.

Swoje niezadowolenie wyrazili w petycji, którą złożyli na biurku burmistrza Baranowa. - Ostatnia podwyżka stawek miała miejsce w 2001 - przypomina Jacek Hynowski burmistrz Baranowa.

Targowisko w Baranowie Sandomierskim tętni życiem w każdy piątek. W tym dniu, na placu rozkładają się kupcy z całego regionu oferujący zarówno artykuły przemysłowe, jak również płody rolne i żywy inwentarz. Zarządcą targowiska jest Gminny Zakład Użyteczności Publicznej, który nie tylko pobiera opłaty, ale także dba o jego utrzymanie.

BYŁO DOBRZE

Przez dziesięć ostatnich lat, przy wjeździe na targowisko obowiązywały stawki uchwalone przez radnych Baranowa w marcu 2001 roku. Taryfikator uwzględniał aż 11 kategorii poboru jednorazowych opłat. Najdrożej, bo 18 złotych płacili ci, którzy wjeżdżali na plac samochodem ciężarowym z przyczepą. Rolnik sprzedający żywny inwentarz powyżej sześciu miesięcy, płacił po 10 złotych od sztuki. Na tyle samo wyceniono sprzedaż artykułów gastronomicznych i garmażeryjnych. Za sprzedaż płodów rolnych z wozu czy też platformy samochodu dostawczego, kupcy płacili tylko 3 złote. Sprzedaż z ruchomego straganu radni wycenili na 6 złotych, a sprzedaż obnośną z ręki lub kosza na 2 złote.

Zdaniem handlujących taki system rozliczenia był sprawiedliwy. - Jak chłop wjechał samochodem dostawczym płacił 12 złotych, jak babina sprzedawała jajka z kosza 2 złote i to było sprawiedliwe - przekonują, ci którzy podpisali się po petycją w sprawie zmiany nowych stawek. - Po co zmieniać coś, co się sprawdziło. Nowe stawki są zbyt wysokie, dlatego wielu z nas zrezygnuje z handlu w Baranowie.
Swoje niezadowolenie kupcy wyrazili w piśmie, które 21 stycznia złożyli w urzędzie w Baranowie.

UTRZYMANIE KOSZTUJE

Owe nowe stawki, o których mówią zdenerwowani kupcy są tylko trzy. Sprzedający na wydzielonych przez administratora placu targowego stanowiskach o powierzchni 28 metrów kwadratowych płacą 25 złotych. Z kolei sprzedający z ręki, toreb, koszów i stolików o powierzchni nie przekraczającej 1 metra kwadratowego poza wyznaczonymi boksami, pięć złotych. Za każdy dodatkowy metr drobni kupcy muszą płacić kolejne pięć złotych.

Jacek Hynowski, burmistrz Baranowa Sandomierskiego przypomina, że nowe stawki ustaliła poprzednia rada miasta i gminy, jednak stoi na stanowisku, że decyzja była słuszna. - Należało uporządkować regulamin płatności i dostosować do stawek, jakie obowiązują od dawna na pobliskich targowiskach w regionie - tłumaczy burmistrz Hynowski. - Wyznaczone boksy są tak duże, że mieści się na nich samochód ciężarowy. Wystarczy, że kupcy wykupią jeden boks wspólnie i już koszty maleją.
Burmistrz przypomina, że w ostatnim czasie plac został wyremontowany. - Nie ma klepiska, tylko jest asfalt - wylicza. - Kupcy mają do dyspozycji toalety. Plac jest systematycznie sprzątany. Zakład Użytecznie Publicznej, który zarządza placem ponosi koszty jego utrzymania, dlatego także trzeba to wziąć po uwagę.

Jedyną zmianą, jaką planuje wprowadzić burmistrz Hynowski do regulaminu opłat jest obniżenie opłaty, tak by za każdy kolejny zajęty metr kwadratowy kupcy nie płacili już pięciu złotych, lecz złotówkę.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie