Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lato grozi zawieszeniem Podkarpackiego ZPN!

Arkadiusz KIELAR [email protected]
Grzegorz Lato (z lewej), prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej, grozi, że zawiesi Podkarpacki Związek Piłki Nożnej i jego prezesa, Kazimierza Grenia (z prawej), z którym jeszcze do niedawna się przyjaźnił.
Grzegorz Lato (z lewej), prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej, grozi, że zawiesi Podkarpacki Związek Piłki Nożnej i jego prezesa, Kazimierza Grenia (z prawej), z którym jeszcze do niedawna się przyjaźnił. Fot. Marcin Radzimowski
"Wojna" pomiędzy Grzegorzem Lato i Kazimierzem Greniem może doprowadzić do poważnych kłopotów piłkę na Podkarpaciu

Dzisiaj o godzinie 15 dojdzie do nadzwyczajnego zebrania zarządu Podkarpackiego Związku Piłki Nożnej, który odniesie się do przesłanego do niego pisma, podpisanego przez prezesa Polskiego Związku Piłki Nożnej, Grzegorza Lato. Lato grozi w nim zawieszeniem Podkarpackiego ZPN!

Od dłuższego czasu toczy się "wojna" między wywodzącym się z Mielca prezesem PZPN, Grzegorzem Lato, a prezesem Podkarpackiego ZPN, Kazimierzem Greniem. Ten drugi mocno krytykuje swojego adwersarza i doczekał się "kontrataku".

OSTATNIE OSTRZEŻENIE

W piśmie skierowanym do Podkarpackiego ZPN, podpisanym przez Lato i sekretarza związku, Zdzisława Kręcinę, pojawia się lista zarzutów wobec piłkarskich władz na Podkarpaciu. Przede wszystkim wobec Grenia, który miał prowadzić działania godzące w interesy i dobre imię związku, szkalować działaczy PZPN i doprowadzić do zaniedbań, między innymi w prowadzeniu Gimnazjalnego Ośrodka Szkolenia Młodzieży w Rzeszowie. Czarę goryczy miała przelać rzekoma zapowiedź skierowania PZPN-u do sądu przez Grenia, w związku ze wspomnianym ośrodkiem młodzieży. Bo Podkarpacki ZPN nie doczekał się w styczniu pieniędzy od PZPN na prowadzenie ośrodka, które wpłynęły z Ministerstwa Sportu. Kwoty 120 tysięcy złotych, na okres od lutego do czerwca. W odpowiedzi w piśmie podpisanym przez Lato czytamy: Zwracamy uwagę, że zgodnie ze statutem każdy członek związku zobowiązany jest do bezwzględnego przestrzegania zakazu kierowania sporów piłkarskich do sądów państwowych. FIFA nie toleruje występowania przez członków związków przeciwko federacji narodowej na drogę sądową.

Kazimierz Greń tłumaczy jednak, że to wcale nie on, ale wierzyciele, firmy obsługujące ośrodek szkolenia młodzieży, chcieli oddać sprawę do sądu, gdy nie wpłynęły pieniądze. Tymczasem PZPN traktuje swoje pismo jako ostatnie ostrzeżenie dla Grenia i podkarpackiego związku. Czytamy w nim, że: "Jeśli nie ustaną dalsze naruszenia prawa związkowego i szkalowanie działaczy PZPN, zarząd PZPN będzie musiał sięgnąć do wskazanych środków organizacyjnych". Czyli wspomnianego zawieszenia Podkarpackiego ZPN oraz jego prezesa. Co to oznacza? Kluby z Podkarpacia nie mogłyby grać z drużynami z innych województw i awansować do wyższych lig. Sędziowie, obserwatorzy, delegaci z Podkarpacia nie mogliby wypełniać swych funkcji w rozgrywkach na szczeblu centralnym.

NIE CHCE UDAWAĆ

Kazimierz Greń działania PZPN traktuje jako zamach na wolność słowa i próbę "kneblowania mu ust". Nie od dziś wiadomo, że chociaż jeszcze półtora roku temu Greń i Lato przyjaźnili się, a prezes Podkarpackiego ZPN był szefem kampanii wyborczej prezesa PZPN, to obecnie obaj panowie są w ostrym konflikcie. Greń krytykuje Lato między innymi na swoim blogu.

- Piszę na blogu jako osoba prywatna - mówi Greń. - A nie oficjalnie jako prezes Podkarpackiego Związku Piłki Nożnej. Zarzucam Grzegorzowi Lato, że nie wywiązał się ze swoich obietnic, że zmieni w ciągu roku wizerunek PZPN. Pytam, dlaczego w związku funkcjonują osoby z wyrokami, taki pan Kręcina ma zarzuty prokuratorskie i powinien zostać zawieszony. Ja przedstawiam fakty i jeżeli pan Lato ma mi coś do zarzucenia, może pójść do sądu, ja przedstawię swoje racje. To nieprawdopodobne, że wywodzący się z Podkarpacia prezes chce zawieszać Podkarpacki Związek Piłki Nożnej. Nie chcę udawać, że nic się nie dzieje i przestać mówić prawdę, założyć czarne okulary i przeczekać, bez oceniania tego, co się dzieje, jeszcze przez dwa lata rządów Laty. Co się stanie, gdy Podkarpacki ZPN zostanie zawieszony? Możemy zrobić własną pierwszą czy drugą ligę podkarpacką, możemy zgłosić się do federacji ukraińskiej czy słowackiej… Ale mówię to nie do końca serio, bo nie wierzę, żeby do tego doszło. Na naszym zarządzie ma zapaść decyzja, że skierujemy swoje pismo do PZPN, wyjaśniające wszystkie kierowane pod naszym adresem zarzuty.

Z Grzegorzem Lato nie udało nam się skontaktować. Do sprawy wrócimy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie