Legendarna sala w Hotelu Hutnik w Stalowej Woli nazywana jest salą Stefana Norblina

Szymon Jędruch śpiewa na wernisażu w restauracji Hutnik.
(fot. Zdzisław Surowaniec)

Stefan Norblin to zmarły tragicznie w Stanach Zjednoczonych polski artysta malarz i grafik, twórca wspaniałych portretów i plakatów oraz murali - obrazów na ścianach. Także projektant wnętrz i mebli. Tworzył w Polsce, w Indiach i w Stanach Zjednoczonych. Jego ulubionym stylem było art deco. A właśnie w tym stylu powstawały w Stalowej Woli pierwsze bloki mieszkalne.

SEMINARIUM NAUKOWE

W tym stylu zbudowany jest także hotel Hutnik. Część obiektu, który przeszedł w ręce muzeum, została zmodernizowana za unijne pieniądze, uwypuklono w nim styl art deco. Sala Stefana Norblina będzie miejscem ekspozycji jego twórczości, ale nadal zachowa charakter bankietowy. Po prezentacji grafiki, kolejna odsłona przybliży pobyt Norblina w Indiach, a następnie pokazany zostanie przegląd materiałów i zdjęć archiwalnych. Planowane jest także na ten rok norblinowskie seminarium naukowe.

W piątkowy wieczór goście, którzy tłumnie przybyli na wernisaż, zobaczyli pięknie odnowione wnętrza restauracji oraz niewielką wystawę jego plakatów. Historyk Anna Szlązak przekazała zebranym pozdrowienia od syna artysty Andrew Norblina, muzyka mieszkającego w Stanach Zjednoczonych. Był w Stalowej Woli przed dwoma laty na pierwszej od kilkudziesięciu lat ekspozycji dorobku Stefana Norblina w Polsce.

TENOR Z ŻONĄ

Gwiazdą wieczoru był Szymon Jędruch, tenor Teatru Muzycznego w Łodzi, pochodzący ze Stalowej Woli. Przy fortepianowym akompaniamencie swojej żony, śpiewał przedwojenne szlagiery.

Od niedzieli natomiast czynna jest w Muzeum Regionalnym w Stalowej Woli wystawa obrazów Stefana Norblina, jakie znalazły się w zbiorach tej placówki. Dzięki finansowej pomocy ministerstwa kultury, stalowowolskie muzeum weszło w posiadanie szesnastu obrazów tego niezwykłego artysty. W Stalowej Woli jest także archiwum malarza, przekazane przez historyka sztuki Clausa Ullricha Simona.