Licealista z Rudnika nad Sanem to znawca dziejów oręża i żołnierskich losów

Marek Mierzwa był jednym z trzech reprezentantów województwa podkarpackiego. W klasyfikacji generalnej zajął 13 miejsce spośród 44 uczestników z całego kraju.

INDEKSY NA STUDIA

Sukces Marka Mierzwy jest ogromny, bo ta olimpiada to jeden z najtrudniejszych konkursów tematycznych na poziomie szkół średnich. O jej prestiżu świadczy fakt, że laureaci są zapraszani na studia przez najlepsze uczelnie w kraju.

Warto podkreślić, że licealista z Rudnika nad Sanem był jednym z najmłodszych uczestników olimpiady. Marek Mierzwa uczy się dopiero w pierwszej klasie.

Młodzi pasjonaci historii, których wiedza wykraczała daleko poza wymagania uniwersyteckich sesji egzaminacyjnych, zmierzyli się w kilku konkurencjach. Prezentowali swój zasób wiadomości między innymi na temat broni, malarstwa batalistycznego, pieśni patriotycznych, zabytków i obiektów historycznych.

LOSY PRZODKÓW I REWOLWER

Markowi Mierzwie szczególnie dobrze poszło w konkurencji genealogicznej. Za pracę o losach swoich przodków w latach 1877-1922 otrzymał pierwsze miejsce. Świetnie poradził sobie również z opisem losowo wybranego eksponatu muzealnego. W tej konkurencji Marek Mierzwa błysnął wiedzą na temat rewolweru Nagant, co pozwoliło mu zająć drugie miejsce.

Tegoroczny finał centralny konkursu odbył się na terenie Cytadeli w Warszawie, w Muzeum Wojska Polskiego i na ulicach miasta, gdzie finaliści prezentowali wiedzę o obiektach zabytkowych naszej stolicy. Olimpiadę zakończyła uroczysta gala w Sali Wielkiej Zamku Królewskiego w Warszawie.