Licytacja z ariami

Można było wesprzeć Dom Dziecka "Ochronka" prowadzony w Stalowej Woli przez Towarzystwo im. Św. Brata Alberta i posłuchać arii operetkowych oraz pieśni neapolitańskich. Taką okazję dał zorganizowany po raz ósmy dobroczynny koncert noworoczny, połączony z aukcją prac plastycznych w Miejskim Domu Kultury.

Prace przekazali na licytację stalowowolscy plastycy. Tym razem licytację prowadziła Krystyna Tyburowska - artystka krakowskiego Teatru Opery i Operetki. Nie tylko wdzięcznie podbijała ceny prac, ale wspólnie z Martą Poliszot i Janem Zakrzewskim wykonywała znane i lubiane arie oraz wiecznie żywe piosenki neapolitańskie.

Oczarowana występami publiczność chętnie wykrzykiwała coraz wyższe ceny. Artystka zachęcała do szerokiego otwierania portmonetek, zapewniając, że podarowanie pieniędzy dla dzieci opłaci się, bo "hojność wraca do człowieka". Ostrzegała przy tym, że "chytrość też wraca".

Jak nam powiedziała dyrektor "Ochronki" Krystyna Dałomis, koncert charytatywny przyniósł 9 tys. 589 zł i 90 groszy oraz 5 dolarów. Do puszki wystawionej przy wejściu do MDK trafiło 1519 zł, aukcja przyniosła 4 tys. 820 zł, 1 tys. zł dał ks. dziekan Jerzy Warchoł z parafii Opatrzności Bożej, 200 zł przekazał Klub Seniora "Jarzębinka", 2 tys. 250 zł dali dobrodzieje. - Za te pieniądze 45 dzieci już wczoraj wyjechało do sanatorium do Rabki - zapewniła nas dyrektor Dałomis.

Wśród osób, które najwięcej wylicytowały był dyrektor "S&M" Adam Kolat, który w kasie zostawił 1150 zł, skarbnik powiatu Elżbieta Kulpa - 430 zł, dyrektor "Dezametu" Stanisław Wójcik - 500 zł, rektor WSE prof. Jan Chojka - 420 zł, dyrektor Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie Tomasz Brymora - 550 zł, dyrektor stalowowolskiego "Ruchu" Mirosław Surowaniec - 400 zł.

Prace, które nie znalazły nabywców, będą wystawione na licytację podczas balu charytatywnego 29 stycznia w restauracji "Tawerna".