Do zdarzenia doszło na ulicy Sandomierskiej w miejscowości Lipa. Na miejsce zdarzenia przyjechała straż pożarna, karetka pogotowia oraz policja. Jeden z pasów ruchu został zablokowany. Zorganizowano ruch wahadłowy. Ruchem kierowali strażacy z chotniczej strazy pożarnej z Lipy. Ratownicy medyczni opatrzyli kierowcę. Został przewieziony na badania do szpitala w Stalowej Woli. Po kilkudziesięciu minutowej akcji ratunkowej ruch na drodze odbywał się już bez utrudnień. Jak wynika ze wstępnych ustaleń, 32-letni kierowca samochodu marki hyundai galloper na stalowowolskich tablicach rejestracyjnych jechał drogą wojewódzka w kierunku Zaklikowa. W miejscowości Lipa kierujący dostał ataku padaczki i stracił przytomność. Auto zjechało na lewy pas po czym przez przejechało przez chodnik i staranowało sześć przęseł ogrodzenia, zatrzymując się na drewnianym domu. Dom nie był zamieszkały.
- Dzięki Bogu, że nikt nie jechał z naprzeciwka, a i chodnikiem też nikt nie szedł. Mogło dojść do strasznej tragedii - komentował zdarzenie jeden z mieszkańców Lipy.
Policjanci ze stalowowolskiej drogówki wyjaśniają okoliczności wypadku. W akcji ratunkowej wzięli udział strażacy z OSP Lipa.
ZOBACZ TAKŻE:
Groźny wypadek we Wrocławiu. BMW dachowało na przystanku tramwajowym, dwie osoby ranne
(Źródło: gazetawroclawska.pl)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?