Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Łoś zginął w centrum Jarosławia

Roman KIJANKA
Łoś zaczepił o ostro zakończony płot. Zdechł kilka metrów dalej.
Łoś zaczepił o ostro zakończony płot. Zdechł kilka metrów dalej. Fot. KPP Jarosław
Obudził mnie hałas koło domu. Było około godziny 5. Można było usłyszeć chrapliwe porykiwanie. Na ulicy była już sąsiadka. Ją obudziło ryczenie. Zobaczyliśmy, jak na jezdni dogorywa duży łoś - opowiadał wczoraj Piotr Ratuszyński z Jarosławia.

Gdy przyjechał radiowóz, zwierzę już nie żyło. Młody, ważący około 350 kilogramów byk zranił się śmiertelnie na ostrych drutach ogrodzenia.

Co on tam robił, w środku miasta? - dziwi się Grzegorz Rydzik, specjalista służby leśnej ds. łowiectwa w jarosławskim nadleśnictwie. - Widocznie młody byk, wygoniony przez starego samca, wędrował w poszukiwaniu miejsca dla siebie. Te zwierzęta potrafią przemierzać duże odległości, a jak już idą, to nie bardzo zwracają uwagę na otoczenie - wyjaśnia Rydzik.

NIEOPATRZNIE WSZEDŁ DO MIASTA

Łoś prawdopodobnie przepłynął San i nocą znalazł się w mieście. Rano, przestraszony, wpadł w popłoch i na ślepo uciekał. Przecenił swoje siły i zaczepił o ostro zakończony płot. Zdechł kilka metrów dalej.

Zdarzają się przypadki, najczęściej wśród jeleni i łosi, że te zwierzęta tak jakby traciły na jakiś czas instynkt samozachowawczy. Wtedy mogą pojawić się wśród zabudowań. W mieście łoś zgłupiał i przestraszony uciekał, nie patrząc na nic - tłumaczy Józef Rząsa, prezes Okręgowej Rady Łowieckiej PZŁ w Przemyślu.

ŁOSI JEST CORAZ WIĘCEJ

W jarosławskim nadleśnictwie bytuje około 40 łosi. Te zwierzęta lubią duże i podmokłe obszary leśne. Najczęściej można je spotkać bliżej Lubaczowa, w lasach koło Sieniawy i Stubna. W pobliżu Jarosławia pojawiają się rzadko. - Spotykano je jednak w małych laskach koło Cieszacina i Zarzecza, a to niedaleko Jarosławia - mówi Rząsa. - Łosi jest tu coraz więcej - dodaje.

SZUKAŁ MIEJSCA DLA SIEBIE

Niedługo rozpocznie się bukowisko, czyli okres godowy łosi. Hormony już zaczynają kierować ich zachowaniem. Wygoniony przez starego samca młody byk szukał swego terenu. Nieszczęśliwie trafił do ludzi. Resztę zrobiła panika.

Tak specjaliści tłumaczą dramat młodego łosia, który zginał przy ul. Dąbrowskiego w Jarosławiu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie