MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Łukasz Ćwiczak nowym bramkarzem trzecioligowej Siarki Tarnobrzeg

Damian SZPAK [email protected]
Łukasz Ćwiczak będzie w nadchodzącym sezonie bronił bramki beniaminka trzeciej ligi piłkarskiej Siarki Tarnobrzeg.
Łukasz Ćwiczak będzie w nadchodzącym sezonie bronił bramki beniaminka trzeciej ligi piłkarskiej Siarki Tarnobrzeg. Marcin Radzimowski
W nowym sezonie bramki tarnobrzeskiej Siarki bronić będą dwaj niedawni uczniowie Szkoły Mistrzostwa Sportowego w Mielcu, Łukasz Ćwiczak i Paweł Kozieł. Łukasz będzie chciał "wygryźć" ze składu swego starszego o rok kolegę.

Ćwiczak pochodzi z Sędziszowa Małopolskiego, ale piłkarskiego, a raczej bramkarskiego abecadła uczył się w Mielcu, pod okiem trenerów Zbigniewa Hariasza i Grzegorza Wcisło.

SZUKALI AŻ ZNALEŹLI

Teraz, kiedy niespodziewanie sportową karierę zakończył doświadczony bramkarz Siarki Mirosław Maj, działacze tego klubu rozglądali się nad zawodnikiem na tę pozycję. W grę wchodzili: Krzysztof Petrykowski, Maciej Szramowiat, Sylwester Janowski i Mateusz Karnas. Ale padło na Ćwiczaka. Zadecydowało to, że jest nie tylko zdolny, ale ma 19 lat, jest, więc jeszcze młodzieżowcem, a w każdym meczu trzeciej ligi minimum, trzech zawodników z tej kategorii wiekowej będzie musiało grać przez 90 minut.

- Zależy mi na grze, a w Mielcu wypadłem ze składu, bo złapałem kontuzję. Zastąpił mnie Grzesiek Witkowski, jest w bardzo dobrej formie i trudno byłoby mi wygrać z nim rywalizację. Mam nadzieję, że w Siarce znajdzie się dla mnie miejsce w podstawowym składzie - mówi.

SCHMEICHEL IDOLEM

Przez dwa lata Łukasz Ćwiczak trenował w Mielcu z Pawłem Koziełem. Pewnie wtedy nie myśleli o tym, że obaj będą grać w Tarnobrzegu, a na dodatek rywalizować ze sobą o miejsce w bramce.

- Z Pawłem znamy się bardzo dobrze, jeszcze z mieleckich czasów. Jesteśmy kumplami, ale każdy z nas będzie chciał udowodnić, że jest lepszy - mówi.

Łukasz jak na bramkarza nie ma oszałamiających warunków fizycznych, mierzy "zaledwie" 181 cm wzrostu.
- Może, dlatego moją słabszą stroną jest gra na przedpolu, ale staram się nadrabiać to refleksem. Gram dobrze na linii, ale nie znaczy to, że nie wychodzę do dośrodkowań. Zresztą ja się cały czas uczę, pracuję nad sobą, chcę się rozwijać sportowo, a to będzie możliwe tylko wtedy jak będę grał - mówi.

Bramkarskim idolem Łukasza jest Peter Schmeichel, wzoruje się na nim i oby poszedł kiedyś w jego ślady!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie