Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Maciej Klima przed meczami w Koszalinie: Faworytem są rywale

Arkadiusz KIELAR [email protected]
Maciej Klima (z piłką, z prawej Marek Miszczuk) wierzy w niespodziankę i choć jedną wygraną koszykarzy Stali Stalowa Wola z AZS w Koszalinie.
Maciej Klima (z piłką, z prawej Marek Miszczuk) wierzy w niespodziankę i choć jedną wygraną koszykarzy Stali Stalowa Wola z AZS w Koszalinie. Marcin Radzimowski
Byłbym zdruzgotany, gdybyśmy nie podjęli walki z AZS w Koszalinie - mówi Maciej Klima, koszykarz Stali Stalowa Wola, przed spotkaniami z rywalami w pre play off ekstraklasy na wyjeździe. Pierwszy pojedynek już w poniedziałek, we wtorek drugi, oba rozpoczną się o godzinie 18.

Walka w pre play off toczy się do dwóch wygranych, jak informowaliśmy, "Stalówka" zagra dwa razy pod rząd na wyjeździe, po wspólnej decyzji prezesa Stali Stalowa Wola SA, Jacka Farasia, władz Polskiej Ligi Koszykówki i AZS Koszalin. Między innymi ze względów finansowych, ale i z powodu remontu hali sportowej w Stalowej Woli.

TROCHĘ TO BOLI

Jeżeli Stal wygra jednak chociaż jedno spotkanie z AZS na wyjeździe, to trzecie, decydujące o awansie do ćwierćfinałów play off, rozegrane zostałoby w Stalowej Woli, 23 lub 24 kwietnia. Mocno liczą na to kibice "Stalówki", którzy w razie dwóch porażek w Koszalinie nie zobaczą już swoich pupili w akcji w tym sezonie we własnej hali.

- Trochę inaczej to miało wyglądać, ale wiadomo, jaka sytuacja sprawiła, że zmieniły się terminy spotkań, była żałoba narodowa - mówi Maciej Klima, koszykarz Stali. - I zapadła decyzja, że dwa pierwsze mecze gramy w Koszalinie, ze względu między innymi na problemy z naszą halą. Szkoda, trochę to boli, że możemy nie pokazać się już kibicom w Stalowej Woli w tym sezonie. Ale mam nadzieję, że tak się nie stanie. Musimy zagrać jak najlepiej, podejść do gry w pełni skoncentrowani. Zdecydowanym faworytem są we własnej hali koszalinianie, ale to jest sport i zdarzają się niespodzianki, ja wierzę, że jesteśmy w stanie ją sprawić. Nie uważam naszych przeciwników za zespół, z którym absolutnie nie dałoby się wygrać.

ZABRAKNIE GABIŃSKIEGO

Niestety, Stal wyjechała wczoraj na mecz do Koszalina osłabiona. Bez czołowego skrzydłowego, Michała Gabińskiego, który jak informowaliśmy, ma kłopoty zdrowotne, powikłania po zapaleniu węzłów chłonnych. Mimo, iż zawodnik był dobrej myśli i chciał zagrać z AZS, jego stan zdrowia stanął temu na przeszkodzie. Pozostali zawodnicy są do dyspozycji trenera Bogdana Pamuły.

Stalowowolanie w sezonie zasadniczym wygrali z koszalinianami na własnym parkiecie 84:76, ale wtedy w naszym zespole grał jeszcze amerykański rozgrywający Jarryd Loyd, który odszedł do Turowa Zgorzelec. Bez niego nasi nie wygrali żadnego meczu w ekstraklasie. W rewanżu w Koszalinie lepszy był natomiast AZS, który pokonał "Stalówkę" 88:74. W zespole rywali groźni będą między innymi Amerykanie George Reese, Dante Swanson i Michael Kuebler czy Serb Mirko Kovac. W Koszalinie grają też nieźli Polacy, tacy jak Grzegorz Arabas, Sebastian Balcerzak i Adam Metelski. AZS przeciwko Stali zagra w pełnym składzie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie