Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mający za sobą 113 rozegranych spotkań w ekstraklasie Jacek Kuranty może po ośmiu latach wrócić do drużyny Siarki Tarnobrzeg

Damian Szpak
Jacek Kuranty (z lewej) grał przed laty w Siarce z Januszem Hynowskim (z prawej). Teraz znów mogą razem zagrać w jednej drużynie.
Jacek Kuranty (z lewej) grał przed laty w Siarce z Januszem Hynowskim (z prawej). Teraz znów mogą razem zagrać w jednej drużynie. M. Radzimowski
Trzecioligowa drużyna piłkarzy Siarki Tarnobrzeg może niespodziewanie zostać poważnie wzmocniona.

Niewykluczony jest powrót do tarnobrzeskiego klubu wychowanka Siarki Jacka Kurantego.

Kuranty grał w Siarce do 2002 roku. Zaliczył z Siarką 16 spotkań w czasach, kiedy tarnobrzeska drużyna grała w pierwszej lidze. Było to w sezonie 1994/95, strzelił nawet dwa gole.

PASKUDNA KONTUZJA

I te dwa gole są jedynymi, które wychowanek Siarki zdobył na boiskach najwyższej klasy rozgrywkowej. A rozegrał w niej aż 113 spotkań. W sezonie 2002/2003 zadebiutował w drużynie GKS Bełchatów, której trenerem był obecny szkoleniowiec piłkarzy Lecha Poznań, były piłkarz i trener Siarki Jacek Zieliński. W Bełchatowie Kuranty spędził swe najlepsze czasy.
- Było tam naprawdę fajnie. Niestety, przyplątała mi się kontuzja, miałem dłuższą przerwę w grze i w efekcie straciłem miejsce w drużynie - wspomina Kuranty, który na codzień mieszka w Ciszycy w województwie świętokrzyskim, to jednak w linii prostej bardzo blisko Tarnobrzega, po drugiej stronie Wisły.

Z Bełchatowa przeszedł do Odry Wodzisław Śląski, było to w sezonie 2007/08. Było dobrze do chwili, kiedy działacze tego klubu nie zaczęli sprowadzać piłkarzy z "nazwiskami". W efekcie drużyna spadła z ekstraklasy, ale spadła już bez Kurantego, który wypożyczony został do Polonii Bytom. Jackowi skończył się kontrakt. Wrócił na wakacje do domu.

CZEKA NA SYGNAŁ

Bytomianie się nie odzywali, dostał kilka telefonów z różnych drużyn, dwie propozycje z pierwszej ligi wydawały się być interesujące. Działacze tych klubów mieli się odezwać, ale nie dzwonią. Kuranty nie czekając na sygnał od nich cały czas trenuje z drużyną Siarki Tarnobrzeg. Czy zagra w tym zespole?

-Tego nie wiem. Jedna propozycja w pierwszej ligi jest interesująca i wszystko rozstrzygnie się chyba w przyszłym tygodniu. Jeśli nic z mojego przejścia do innego klubu nie wyjdzie to wtedy rozważę temat mojej gry w Siarce. Narazie z nikim o tym oficjalnie nie rozmawiałem - dodał.
Trener Siarki Adam Mażysz ze spokojem podchodzi do tematu Kurantego, ale wiadomo, taki piłkarz byłby w jego zespole prawdziwym skarbem.

-Tylko czekam na sygnał od Jacka, że chce u nas grać. Jeśli to powie zaczniemy szukać sponsora i zrobimy wszystko by ten zdolny zawodnik grał w naszej drużynie - stwierdził szkoleniowiec.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie